Fundacja EBU w ostatnim czasie gościła bardzo dużo wolontariuszy z Francji, zarówno w ramach programu EVS (ang. European Voluntary Service – Wolontariat Europejski), jak też Service Civique, działającego pod patronatem rządu francuskiego, który wspiera młodych obywateli wyjeżdżających na wolontariat za granicę. Inauguracja festiwalu nastąpiła w piątek, 16 marca w sali konferencyjnej Miejskiej Biblioteki Publicznej. Na gości czekało kilka stanowisk, które prezentowały różne kraje frankofońskie.
– Najbardziej zainteresowały mnie Madagaskar i Wybrzeże Kości Słoniowej. Poprzez gry, łamigłówki i zwykłą rozmowę poznałam wiele ciekawostek. Jestem pewna, że kto nie był na wieczorze, nie jest w stanie zauważyć różnicy między flagą Wybrzeża Kości Słoniowej a Irlandii! A ja umiem! – zapewnia Ola, wolontariuszka, która w działania fundacji zaangażowana jest już od kilku lat.
Na spotkaniu przedstawione były również Kanada, Belgia oraz Francja. Dla osób, które mogą pochwalić się znajomością języka francuskiego, przygotowane zostało specjalne stanowisko. Można było poznać tam różnice kulturowe między Polską a krajami frankofońskimi w ich języku urzędowym albo po prostu porozmawiać o tym, jak minął nam dzień.
Po piątkowym wydarzeniu i pracowitej sobocie, kiedy to odkrywano wspólnie nowe przepisy na wydarzeniu kulinarnym prowadzonym przez Julie, Francuzkę z krwi i kości, która przyjechała do Mińska z Bordeaux, wolontariusze EBU wystartowali od poniedziałku ze zdwojoną siłą. Ich plan na tamten tydzień był przepełniony różnymi akcjami.
– Poszukiwanie skarbu z uczniami GiLO i Andersa podobało nam się najbardziej. Młodzież też dobrze się bawiła – opowiada Elise, francuska wolontariuszka Fundacji EBU. – Przez cały czas musieli mówić po francusku. Jednym z zadań było nawet przeprowadzenie rozmowy telefonicznej, po uprzednim rozwiązaniu zagadki doprowadzającej do numeru komórkowego, pod który musieli zadzwonić – dodaje.
Dniem, w którym zostało zorganizowane poszukiwanie frankofońskich skarbów był wtorek, 20 marca, który był jednocześnie Międzynarodowym Dniem Frankofońskim. Mińszczanie mogli również w tamto popołudnie spotkać na ulicach miasta zagranicznych wolontariuszy, którzy radośnie wędrowali, opowiadając ciekawostki związane z tematem przewodnim, rozdając sentencje oraz dużo pozytywnej energii. Kolejne odsłony FrancoFête uwzględniały również zajęcia w GiLO na temat miast rodzinnych naszych wolontariuszy, współczesnego i potocznego języka oraz wspólne karaoke – od Edith Piaf, przez Garou, po Indilę. W piątek, na dobre zakończenie, do EBU Lab (Laboratorium Wolontariatu i Inicjatyw Młodzieżowych), nowej siedziby Fundacji EBU przy ul. Pięknej 26, została zaproszona jedna z klas gimnazjum im. Andersa, która odkryła tajniki przepisu na francuskie „quiche lorraine”.
Tydzień Festiwalu Frankofońskiego był wydarzeniem, dzięki któremu każdy mógł się czegoś nauczyć. Jeżeli nasz świat rzeczywiście się zmniejsza, to Fundacja EBU pokazuje, że dzięki temu stajemy się sobie coraz bliżsi. A to, co kiedyś wydawało się abstrakcyjne i nieoswojone, teraz daje się pogłaskać. Co stoi jako następne w kolejce do oswojenia?
– Lato tuż-tuż. Może w wakacje zorganizujemy Festiwal Kultury Hiszpańskojęzycznej? – zdradza Eliza Bujalska, prezes Fundacji EBU.
Zresztą w sezonie letnim EBU startuje z mocą nowych wydarzeń i animacji. Najmłodsi niech pakują swoje ebusiowe walizki i przygotowują się na Międzykulturowe Lato 2018, a młodzież nie zapomina o wieczorach międzykulturowych w EBU Lab. Żeby być na bieżąco, warto odwiedzać stronę Fundacji na Facebooku, gdzie zamieszczane są wszystkie najświeższe informacje.
FrancoFête został zorganizowany we współpracy z MBP, Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącym im. Polskiej Macierzy Szkolnej oraz Gimnazjum Miejskim nr 1 im. Władysława Andersa.
Oprac.: Kinga Bartnicka, fot.: Fundacja EBU