
Igor Krashnevskyi od dawna jest ważnym zawodnikiem MKS Mazovia Mińsk Mazowiecki. 27-letni Ukraiński pomocnik, znany ze swojego profesjonalizmu i zaangażowania, niespodziewanie znalazł się w centrum medialnej burzy po wywiadzie dla ukraińskiego portalu "Tribuna.com".
Choć rozmowa dotyczyła wielu tematów, w tym początków jego kariery w Mariupolu czy tragicznych skutków wojny w Ukrainie, w Polsce największe zainteresowanie wzbudził fragment dotyczący zarobków piłkarzy w czwartej lidze. W wywiadzie pojawiło się zdanie: „Żeby dać ci pojęcie, obecnie w czwartej lidze w Polsce zarabiają 4-4,5 tysiąca dolarów” (czyli około 15.5 - 18 tys. zł, tłumaczenie wg Google Translate, link do calego wywiadu na końcu artykułu).
Wkrótce w polskich mediach zaczęto spekulować, że chodzi o zarobki piłkarzy Mazovii lub samego Krashnevskyiego. Co istotne, żaden z autorów tych doniesień nie zwrócił się ani do zawodnika, ani do klubu w celu uzyskania komentarza. Spekulacje rosły lawinowo, a kolejne nagłówki podkręcały temat. Piłkarz i klub natychmiast postanowili się odnieść do sprawy, aby uciąć plotki i sprostować informacje.
– Chciałbym sprostować informacje, które powielane są w ukraińskich i polskich mediach: nie znam zarobków kolegów z drużyny Mazovii, to są prywatne sprawy każdego z zawodników. Temat finansów nie jest poruszany w naszej szatni. Tymczasem dziennikarze źle zinterpretowali moje słowa – mówi Igor.
Zawodnik przyznał, że niepotrzebnie wdał się w rozmowę na temat wynagrodzeń piłkarzy, ale podkreśla, że jego wypowiedź została źle zinterpretowana. – Powiedziałem tylko, że w mojej ocenie piłkarze doświadczeni i z przeszłością w najwyższych ligach polskiej i zagranicznej zasługują na dobre wynagrodzenie, od 8 do 12 tysięcy złotych. Co do kwoty, to taki mój domysł. A żeby to jeszcze ciekawiej zabrzmiało, w mediach podawano wyższą kwotę i specjalnie w dolarach.
Krashnevskyi podkreśla, że nie miał żadnych złych intencji i że całą sytuację wyjaśnił już drużynie.
– Po co miałbym psuć atmosferę w drużynie? Oczywiście wszystko wyjaśniłem sztabowi i całemu zespołowi, nie miałem złych intencji udzielając wywiadu. Jeszcze raz dziękuję za wyrozumiałość. (...) Mazovia to klub bardzo dobrze zorganizowany i z dużymi ambicjami, a moje słowa zostały błędnie zinterpretowane. Jeśli ktoś poczuł się urażony, przepraszam.
Krashnevskyi aktywnie odpowiadał również na komentarze w mediach społecznościowych, gdzie jego sprostowania zbierały kilkakrotnie więcej reakcji niż same sensacyjne posty. Dodatkowo pojawił się w magazynie IV ligii „RCS Livestream”, gdzie tłumaczył całe zamieszanie i odnosił się do manipulacji w mediach.
Cała rozmowa z Igorem Krashnevskyim jest dostępna na: https://ua.tribuna.com/uk/blogs/nicefootball/3131183-u-4y-lizi-polshchi-platyat-4000-vin-buv-u-mariupoli-pratsyuvav