– Kiedy pisałam biografię Kazimiery Iłłakowiczówny zainteresowała mnie zażyłość poetki z jej służącą Grabosią, która podczas wojny, gdy Iłła wyjechała z kraju, np. opiekowała się jej mieszkaniem. To była wyjątkowa relacja. Postanowiłam zgłębić ten temat i zaczęłam szukać materiałów na temat służących w okresie międzywojennym – opowiadała Joanna Kuciel-Frydryszak. – Okazała się jednak, że materiałów na ten temat wcale nie ma tak dużo, a życie ówczesnej służby domowej wcale nie wyglądało tak kolorowo, jak w przypadku Iłłakowiczówny i Grabosi. Wiele razy byłam zaskoczona i zbulwersowana swoimi odkryciami.
Szokujący i smutny okazał się świat wyzyskiwanej przedwojennej służby. 500 tysięcy dziewcząt i kobiet pracowało za grosze, od świtu do nocy, będąc na łasce i niełasce pani lub pana. Służące rekrutowały się głównie ze wsi, nie miały żadnych praw, za to całą masę obowiązków. Były traktowane jak maszyny do sprzątania, gotowania i zajmowania się domem, jak białe służące. Oczywiście, były wyjątki od tej reguły, ale o tym warto już przeczytać samemu. Książka Joanny Kuciel-Frydryszak to „momentami zabawna, a czasem gorzka lektura. Na pewno zaś ważna”. Magazyn Książki wyróżnił ją tytułem jednej z dziesięciu najważniejszych książek 2018 roku.
A po spotkaniu był czas na podpisywanie książek przez autorkę i rozmowy w bardziej kameralnym gronie. Zapraszamy do obejrzenia fotoreportażu z tego wydarzenia.