Jak dla mnie najlepsze są sandały Merrell. Chodzę w nich po mieście, po górach i wszędzie pomiędzy. Nowe obcierały przez kilka dni (zwłaszcza pod zatrzaskiem), teraz zdarza im się obcierać tylko jeśli porządnie przemokną (mam tendencję do wchodzenia w nich do wody, żeby się schłodzić). Wytrzymują zwykle min. 3 sezony codziennego intensywnego chodzenia (tzn. jeszcze żadnym nic się nie stało, ale moje pierwsze, czarne, po kilku latach są już lekko szarawe)
https://upwoman.pl/moda/modny-look/wygodne-obuwie...
zresztą tutaj jest opisane, jak dobrać wygodne buty do codziennych stylizacji.