Sam ten fakt oznacza już, że mają tam sporo do ukrycia, i że boją się wolnych mediów i opinii publicznej. Narodowy Bank Polski to instytucja państwowa, a nie prywatna, czy prezesa PiSu, lub pana Glapińskiego. Nie mają prawa odcinać ludzi od wiadomości. Za to dostają forsę, że mają być transparentni i w pełni kontrolowani. Widać, że PiS chciał sobie zrobić prywatne państwo w państwie, i że od dłuższego czasu to planowali. Dramat.Sam ten fakt oznacza już, że mają tam sporo do ukrycia, i że boją się wolnych mediów i opinii publicznej. Narodowy Bank Polski to instytucja państwowa, a nie prywatna, czy prezesa PiSu, lub pana Glapińskiego. Nie mają prawa odcinać ludzi od wiadomości. Za to dostają forsę, że mają być transparentni i w pełni kontrolowani. Widać, że PiS chciał sobie zrobić prywatne państwo w państwie, i że od dłuższego czasu to planowali. Dramat.
Post edytowany