jeszcze raz proszę sailor i antyradar nie czytać bredni
Po wydaleniu z Polski szefowej Fundacji Otwarty Dialog (FOD) Ludmiły Kozłowskiej duże prorządowe media, od Polskiego Radia po "Gazetę Polską", cytowały w swoich materiałach media kazachskie, mołdawskie i ukraińskie. Sprawdziliśmy: należą one do skonfliktowanych z fundacją wschodnich oligarchów i służb specjalnych. Świadomie lub nie prorządowe media odegrały w tej sprawie rolę tuby wschodnich reżimów.rorządowe media korzystały przede wszystkim ze źródeł należących do mołdawskiego oligarchy Władymira Płachotniuka, medium kontrolowanego przez służby bezpieczeństwa Kazachstanu oraz ukraińskiej strony niepewnego pochodzenia, publikującej dokumenty, o których od miesięcy wiadomo, że są fałszywe
W swojej narracji prorządowe media celowo pominęły fakt reżimowego pochodzenia niektórych źródeł, tym samym uwiarygadniając je jako rzetelne media
Największy zasięg na polskim Twitterze uzyskały szkalujące materiały z Mołdawii z mediów należących do Płachotnika
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jak-wschodnie-r...