A ja uważam że klientów jest mniej, także przetrwają tylko te najpopularniejsze lokale w resztach pustki. Ci co maja kasę oczywiście nadal chodzą ale właśnie do tych wypasionych, popularnych, fancy a Ci co chodzili okazjonalnie przestali chodzić bo im kredyty wzrosły, ceny w górę poszły. Tak dla przykładu przed pandemią frytki z babtatów jako przekąska 16-18 zł teraz 28, sałatka cezara 28 teraz 45, oczywiście rozumiem restauracje ale teraz lunch z koleżanką to już nie wypad za 5 dych tylko z napiwkiem trzeba mieć w portfelu stówkę a u klasy średniej co raz mniej wolnych stówek w portfelu.
Duże znaczenie ma też odpowiednie oznakowanie lokalu. Tak aby pokazać, ze w danym miejscu jest restauracja:
https://mocniwreklamie.pl/led-neony-warszawa/ Ciekawą opcja mogą być neony :)