Jak na każdym blokowisku. Spacerują "dresy", okoliczne pijaczki. I jak na większości "starych" uliczek masz jeszcze drzewo, kawałek zieleni, względne odległości pomiędzy blokami. Ja osobiście wolę to niż nowe osiedla, pozamykane, wybetonowane do granic możliwości, chociaż zaznaczam,że znam ładniejsze, "stare" ulice.