Może zadzwońcie do gminy i opie....... urzędników z grubej ruy. Ja często dzwonię z dziwnymi zapytaniami do nich i przeważnie im tłumaczę kto tu jest dla kogo i czyje pieniądze bierze.
W mińkim szpitalu kiedyś uczyłem dyrektora zarządzania szpitalem i kontroli nad jego podwładnymi. Poszło o brakujące szyby zimą w toaletach na odziale, pęknięte cieknące sedesy, brak ciepłej wody, itd, itp.
Często próbuję się dowiedzieć, dlaczego na parkingach przed urzędami gmin i miast nie są wydawane paragony fiskalne (tylko bilety z ksero), i kto firmuje tą szrą strefę.