Moi bardzo dobrzy znajomi postanowili stworzyć sklep internetowy.. 2 lata temu! Od tego czasu ciągle robi im koleś ten sklep i nie mogą wystartować. Tydzień temu poprosili mnie żebym im pomogła uruchomić w końcu stronę (jestem grafikiem i również programuję z pasji i wykształcenia ale sklepów na razie nie ruszam). Szczerze przeraził mnie wygląd sklepu (jak z lat 2005-2007), postanowiłam napisać do programisty poprawki - niewielkie i z linkami, gdzie dane rozwiązania się znajdują. Za poprawki zażyczył sobie 1200 zł netto... Poszło już na ten sklep ponad 7tyś! I ciągle coś, a moje uwagi nie dotyczyły jeszcze wersji responsywnej...
Co sądzicie, brnąć w to dalej? Wydaje mi się, ze to pchanie się do kota w worku. Jego CMS jest "autorski " więc trzebaby pomyśleć też o platformie. Czy prestashop dałaby radę ze sklepem na około 2-3 tys produktów? A może coś innego?
Uważam, że za te pieniądze co on jeszcze chce możnaby kupić fajny szablon i jakiś moduł, później resztę z czasem..