Denerwują mnie małolaty w samochodach z przerobionym tłumikami. Rozumiem, że młodzież musi się wyszumieć i każdy wiek ma swoje prawa, ale wszystko ma swoje granice i są jeszcze tzw. zasady współżycia społecznego. Szczególnie drażnią mnie gdy "piłują" swoje auta wieczorami na osiedlu, gdy usypiają moje dzieciaki. Czy ktoś próbołał coś z tym zrobić ?
mm miasto perspektyw i pozytywnej energiiPostów: 301
Pianka Montażowa jak już zaparkuje - następnego dnia już nie pojedzie :) A tak poważnie to na policje można zadzwonić niech sprawdzą czy hałas nie jest zbyt duży - jeżeli tak to zabiorą dowód rejestracyjny. Co do, wypomnianych powyżej, norm współżycia społecznego to nie wiem czy coś takiego jeszcze funkcjonuje ;)
Z tymi normami dotyczącymi hałasu masz rację. Ciekawe jak Policja kwapi się do reagowania na tego typu zgłoszenia. Z pianką też dobry pomysł. Na wszelki wypadek trzeba założyć dobre buty do biegania...
Policja w Mińsku w nocy jest głucha jak pień!!! Nawet jak "widzi" hałas, to twierdzi że nie słyszy...
Na dodatek zawsze coś bredzi o związanych rękach, braku przepisów, o zgłaszaniu faktu na komendzie, etc. etc. Niemoc i nieszczęście!
Wiejskim klimatem jest nieustanna jazda od ronda do ronda a czy burak jedzie rowerem autem czy wozem drabiniastym już nie ma znaczenia .
Dla niektórych to hobby objechać ronda naście razy postać na parkingu :)
Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.