Źle zrozumiałeś moją wypowiedź. "odważny antyklerykał w polityce" - bo SLD jest nieodważne pod tym względem. Wspomniana nowoczesność nie odnosi się do antyklerykalizmu, tylko tolerancji np. wobec gejów, otwartości na dialog, świadomość nowych trendów, zmian społecznych, czy choćby brak demonizacji konopi. Widzi więcej niż pozostali politycy, którzy mentalnie tkwią w latach osiemdziesiątych i nie bardzo wiedzą jakie są współczesne problemy.
Nie wiem jak przejawiło się wykorzystywanie Kościoła do celów wyborczych, wiem natomiast jak się przejawiło wykorzystywanie katastrofy smoleńskie..j. Co do Kościoła, to chyba nie stroni on od polityki i sam się chętnie angażuje w kampanię...