W związku z tym, że mnie delikatnie ruszyło jak przyszła prognoza za prąd, mam pytanie:
czy płacicie prognozę czy macie odczyt z licznika?
Ja do tej pory miałam prognozę, ale stwierdziłam, że nie będę sobie robiła nieoprocentowanej skarbonki z PGE i zastanawiam się nad przejściem na rozliczeniem licznikowym.
Korzysta ktoś z tej formy?
płacenie za faktyczne zużycie wg licznika, a nie nadpłacanie a później załóżmy zwrot po kwartale.
Doszłam do wniosku, że w imię czego mam komuś cokolwiek nadpłacać jak mogę płacić faktyczne zużycie.