Dziś moje dziecko wróciło z przedszkola Państwowego! i powiedziało, że w sobotę idziemy do cyrku, bo ma już nawet bilet. (Moje dziecko nie rozumie, że dostało jakiś papierek, ale z całą pewnością nie jest to bilet) . Okazuje się, że w przedszkolu dziś był klown i reklamował swój „świetny” cyrk. To czy jest to widowisko warte obejrzenia to jest najmniej istotne. Jakim prawem do przedszkola wpuszcza się jakiegoś faceta, który przychodzi z reklamą. Czy wszyscy w ten sposób mogą reklamować swoją działalność? W przyszłym tygodniu może mcdonald, za dwa biuro podróży.
Czy pani dyrektor pozwala wszystkim się reklamować, czy trzeba coś ekstra odpalić?
Czy tylko ja uważam, że to jest nienormalne?