Trzeba mieć nadzieję że z tych pojemników porozstawianych w sklepach, te toksyczne odpady trafiają do rzeczywiście wyspecjalizowanych firm, I że te firmy profesjonalnie demontują elektronikę i AGD , a następnie utylizują wszystko, a nie tylko odzyskują to co ich interesuje, a resztę pakują do pojemnika jadącego na wysypisko (tak jak kiedyś w Mińsku wszystkie posegregowane odpady z porozstawianych na mieście pojemników, trafiały na jedną kupę na samochodzie ciężarowym - sam widziałem - ręce mi opadły).