Co za różnica tak po prawdzie gdzie się zdaje. Jak ktoś ma zdać to zda, bo trza mieć do tego dryg, a jak ma nie zdać to i tak nie zda, albo będzie się ktoś męczyć milion pińcet razy na egzaminie aż w końcu się uda. A potem wyjeżdżają tacy kierowcy, co strach w oczach, trzymanie kierownicy jakby miała uciec i problemy ze skręcaniem - zresztą wszystko widać, wystarczy na miasto wyjechać. Oby nowe przepisy egzaminacyjne ukróciły wysyp łosi..
Nie no ironizuję :)) Nova Europa jest ok. Mogę polecić.