Punkt napraw ma jakąś rację bytu, warto przeszkolić się z rewitalizacji kaseciaków:D Sporo mińszczan na duuuże zasoby kasetowe, ale zepsuty sprzęt. Wiele z nich wróciłoby sentymentalnie do starych, niemalże unikatowych nagrań, za te kilkadziesiąt złoty. Obok rzeczywistej wagi interesu myślę, że powinna istnieć też i taka umiejętność w firmie.