Według różnych źródeł z Warszawy w kierunku zachodnim odjechało od 26 do ponad 40 tys. wagonów kolejowych wypełnionych skradzionymi dobrami.
Po całkowitym ogołoceniu budynki były niszczone jeden po drugim. Podpalaniem i wyburzaniem zajmowały się specjalne oddziały takie, jak pomocnicza policyjna formacja saperska Technische Notchilfe. Jej członkowie mieli już doświadczenie w niszczeniu warszawskich zabudowań, ponieważ rok wcześniej uczestniczyli w wyburzaniu pozostałości po getcie.
Przez ponad trzy miesiące po powstaniu zniszczonych zostało tysiące budynków, ze szczególnym uwzględnieniem polskich dóbr kultury. Niemcy robili to świadomie i cynicznie.
- Została wysłana grupa saperów z miotaczami ognia, którzy metodycznie i wielokrotnie przez kilka dni podpalali Bibliotekę Ordynacji Zamoyskich z najlepszymi zbiorami Biblioteki Narodowej, po to, żeby ją spalić - opowiadał historyk.
Biblioteka Ordynacji Krasińskich, Archiwum Akt Nowych, pomnik księcia Józefa Poniatowskiego, warszawska katedra, Pałac Bruhla i Pałac Saski to tylko niektóre zabytki, które Niemcy wysadzili pod koniec 1944 roku. Należy podkreślić, że robili to, mimo że akt kapitulacyjny powstania mówił o tym, że dobra kultury miały zostać zachowane.
https://www.polskieradio.pl/39/156/artykul/3042908,zaglada...