Od pół roku mam problemy z korespondencją pocztową.Listy przychodzą 2 tygodnie po dacie ze stempla nadania.W piątek dostałem 12 listów z 2 tygodni.Co sądzicie o pracy naszych pocztowców
Ja sądzę podobnie, lub tak samo. Nie wiem, co obecnie jest misją poczty. Odnoszę wrażenie, że na pierwszym miejscu stoi prokaczystowska i prokościelna nachalna propaganda.
W piątek wyślę list ze skrzynki na poczcie do siebie- zobaczę ile będzie szedł..
Paczka do paczkomatu przyszła na następny dzień a przez pocztę po 8 dniach
Post edytowany
Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.