nie wierzę - instruktora do Pierwszego Tańca? Kobito, chłopa za portki, ustalić co tańczycie i trenować:) Ja z moją małżonką trenowaliśmy pierwszy taniec kilka razy, nie potrzebni byli nauczyciele czy pośrednicy, przecież to proste!
wystarczy spędzić z Lubym kilka wieczorów, poduczyć, żeby nie deptał i płynnie prowadził, na cholerę wydawać pieniądze?
Jak tak dalej będzie, to zaraz będzie potrzeba na instruktorów Pierwszej Nocy:D
a tak serio - dwa wieczory, po godzince przy kawałku, który będzie na pierwszy taniec i wyjdzie wspaniale. najlepsze sprawdzone domowe sposoby:)