Dostajesz stówke mandatu, przy czym spokojnie można mieć to w upie, nie ścigają tego.
Inna sprawa, że jest to kompletny absurd. Jak ktoś chce wyjść na ulice ubzdryngolony i robić awantury, to i tak to zrobi. Samo wypicie piwka to jeszcze nie jest robienie krzywdy komukolwiek z otoczenia.
Co innego palenie papierocha np na przystanku- taki śmierdziel myśli, ze jak odejdzie na metr, to juz jest spoko, tym czasem chmura sie roznosi i inni to wdychają. A jak chcesz na tym samym przystanku wypić piwko, to musisz sie kitrać za krzakiem, a i tak w pierwszej kolejności to ty otrzymasz krytyczne uwagi za "robienie czegoś nie tak", pijaku taki owaki.