Obawiam się, że rodzice wyżej wspomnianych wymuszaczy nie zajmują się czymś takim jak praca zawodowa ;)) może jedynie kombinowaniem jak największej pomocy społecznej. A sytuacja gospodarcza, jak piszesz, jest, faktycznie, kiepska, ale nie dlatego, że trzeba pracować, tylko dlatego, że z tej pracy niewiele zostaje w kieszeni!
A jeśli ktoś pracuje zawodowo, to należy się tylko cieszyć, zasadnicze jest to, żeby wiedzieć, jak z głową wykorzystać czas, który się spędza z dzieckiem.