Miejsce postojowe przy stacji PKP na Zatorzu

Dwa lata temu na spotkaniu z Burmistrzem zadałem pytanie...Podczas wyborów mieliśmy ciekawe propozycje odnośnie usprawnienia życia mieszkańców.Nikt nie wspominał o problemach z cywilizowanym sposobem zabrania swojego pasażera spod stacji.Ustawiono dodatkowe znaki postoju.Często widać Policjantów wystawiających mandaty za nie właściwy postój.Nikt jednak nie wychodzi z pomysłem traktowania swoich obywateli w sposób europejski-nie robiąc z ludzi przestępców

Kumak przy wielkiej pomocy GOOGLE znalazł miejsce gdzie obecnie rosną jakieś krzaki a było by to doskonałe miejsce dla chwilowego postoju 2-3 pojazdów.Może znajdą sie jacyś chętni wsparcia kumaka w tych planach.Może ktoś pomyśli o pewnym panu na wózku inwalidzkim który żeby wsiąść po tej stronie musi pojechać aż na Sportowa.Swoją drogą jaką trzeba mieć wyobraźnię żeby zrobić podjazd dla wózków windę i na tym koniec

otrzymałeś odpowiedz jaką najbardziej lubię, to nie miasta to powiatu... ;)
a tam gdzie rosną te "krzaki" to tez nie teren miasta... osobiście jestem PRZECIW wycinaniu tego

ale dobrze walcz o takowe miejsce, o tunel, o odśnieżanie chodnika naChrościelewskiego, jestem obiema rękoma ZA, będzie z ciebie jakiś pożytek

WESOŁYCH ŚWIĄT

Tu bym polemizował ponieważ stacja benzynowa służy do innego celu niż postój.Zatorze od lat traktowane jest po macoszemu.NIE WYMAGAM CUDU TYLKO NORMALNOŚĆI. Po drugiej stronie torów miejsc bez liku.Całe miasto ma miejsca parkingowe a na Zatorzu traktowanie mieszkańców jak za komuny.Rozumiem że osiedle mieszkaniowe jest nie daleko stacji i bez problemu można ze stacji do nich dojść ale po tej stronie miasta spora część powiatu i oglądam ich wyczyny kiedy mają przyjechać wieczorne pociągi i kiedy odjeżdżają poranne.Dziwi mnie że wszyscy o tym wiedzą bo nawet pan Burmistrz o tym wie a nikt przez tyle lat nie zareagował.Już dawno można było zrobić mały parking bo zanim pobudowano orlik tam był spory plac.Podczas budowy podziemnego tunelu też nikt na taki pomyśl nie wpadł bo PKP I MIASTO ZAWSZE DO ZATORZA ODWRÓCONE BYŁO DOOPĄ

Co tam jakaś zatoczka jak w kraju "łamana" jest Konstytucja :)
Jak wybrałeś tak masz. Trzeba było mądrzej wybrać. Teraz nie narzekaj....

"Teraz nie narzekaj...." To nie są narzekania ale dygresja po rozmowach z wieloma ludźmi oczekującymi wieczorami swoich członków rodzin i znajomych w celu odwiezienie ich do domów po przyjeździe pociągu.Stoimy w różnych miejscach nie zawsze legalnych i często daleko od samej stacji.Po drugiej stronie zupełnie inna sytuacja.Czy Polak zawsze mądry po szkodzie?Czy musi dochodzić do wypadków(w tamtym miesiącu był i przejazd był zablokowany).To Nasze miasto i poruszałem tę sprawę nie raz i będę to robił dalej .Poniekąd sukces jest bo przejście koło tunelu już w realizacji.

Był wypadek?? Niedobrze. Stosując twoją logikę "zakazać fajerwerków bo komuś rękę urwało" to może zakazać ruchu samochodów w tym miejscu bo był wypadek. Trzeba to zgłosić w Urzędzie aby ograniczyć ruch samochodów z tej strony. Zamieni się ulicę Sosnkowskiego w przestrzeń pieszo-rowerową to i zatoczka nie będzie potrzebna. Takie to są ogólnoświatowe trendy. Urzędnicy to lubią.... ;D

Nie stosuj mojej logiki bo ona nie moja a twoja .Nie wiem czy wiesz ale wszystkie wypadki rejestrowane i jeśli ich dużo należy coś zmienić w organizacji ruchu.tam wypadki bo ludzie wyskakują z zatrzymanych na chwilę samochodów przed przejściem oraz nadmierną prędkością