0°C

14
Powietrze
Wspaniałe powietrze!

PM1: 5.23
PM25: 8.31 (19,32%)
PM10: 8.69 (55,4%)
Temperatura: 0.41°C
Ciśnienie: 994.24 hPa
Wilgotność: 88.69%

Dane z 21.11.2024 12:05, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Masowe zbrodnie reżimów komunistycznych

17 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 3651
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3651
Czwartek, 25 stycznia 2024 20:12:15
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Masowe zbrodnie komunistyczne – zbiorowe mordy popełnione przez reżimy państw komunistycznych w XX wieku, z łączną liczbą ofiar szacowaną pomiędzy 85 a 100 milionów ludzi. Niektóre, wyższe szacunki, prócz liczenia ofiar masowych mordów i egzekucji dokonanych na politycznych przeciwnikach, wojen domowych, kampanii terroru, reform rolnych i wyniszczenia w obozach pracy obejmują również ofiary wojen zewnętrznych, głodu, chorób oraz śmierci w wyniku wycieńczenia w łagrach i obozach pracy.
Mińsk Mazowiecki Postów: 3651
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3651
Czwartek, 25 stycznia 2024 20:15:43
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Polecam książkę:
"Śladami zbrodni. Przewodnik po miejscach represji komunistycznych lat 1944-1956".
To pierwsza po II wojnie światowej próba skatalogowania miejsc zbrodni komunizmu w Polsce, m.in. Urzędów Bezpieczeństwa. Do albumu dołączono relacje ofiar.
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C393765%2Cip...

Należy się spieszyć bo niedługo może być na cenzurowanym, o tej tragicznej naszej historii niektórzy woleli by nie pamiętać.
Mińsk Mazowiecki Postów: 3651
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3651
Czwartek, 25 stycznia 2024 20:16:38
+1
+1 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ostateczna liczba ofiar zbrodni komunistycznych w Polsce- w ocenie historyka Tomasza Łabuszewskiego, który zajął się redakcją naukową albumu - może "sięgnąć łącznie nawet 50 tys. zmarłych i zamordowanych, co dorównuje niemalże stratom poniesionym przez Armię Krajową pod okupacją niemiecką do marca 1944 r.". Jako przykład Łabuszewski przywołał m.in. ustalenia IPN dotyczące ofiar zbrodni sądów wojskowych. Na ponad 5 tys. skazanych na karę śmierci, egzekucji wykonano ponad 3 tys. "Liczba ta stanowi (...) tylko niewielki procent zamordowanych w latach 1944-1956" - zauważył badacz. Podkreślił, że liczbę aresztowanych z powodów politycznych w pierwszym powojennym okresie tworzenia się "władzy ludowej" w Polsce ocenia się na ok. 250 tys. osób.
Żabodukt Postów: 78883
kumak
Żabodukt, postów: 78883
Niedziela, 11 lutego 2024 18:22:25
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
OBÓZ KONCENTRACYJNY W OBOZIE KONCENTRACYJNYM
Dokładnie 79 lat temu – 10 lutego 1945 r., dwa tygodnie po ucieczce hitlerowskiej załogi Konzentrationslager Auschwitz, polskie władze komunistyczne utworzył Obóz Pracy w Oświęcimiu. Jak zapisano w jednym z zachowanych dokumentów – „celem zobozowania Volksdeutschów i ludzi szkodliwych dla Polski”.
Nie był to obóz duży, w porównaniu z innymi, tworzonymi w tym samym czasie na ziemiach polskich, jak chociażby Jaworzno, Łambinowice, Potulice czy Majdanek. Choć właściwsze byłoby tu określenie – „reaktywowanymi” w miejsce byłych niemieckich, nazistowskich obozów koncentracyjnych.
Jednak w tym przypadku nie o liczbę baraków i więzionych w nich nieszczęśników chodziło, a o rolę, jaką odegrał on w profanowaniu miejsca pamięci związanego z Holokaustem jakim był KL Auschwitz-Birkenau.
Wśród więźniów „Obozu Pracy w Oświęcimiu”, bo tak brzmiała jego oficjalna nazwa, przeważali Niemcy żyjący od pokoleń w Białej (obecnie część Bielska Białej), Wilamowicach, Hałcnowowie i dziesiątkach innych okolicznych wsi i miasteczek. W 1945 r. do obozu w Oświęcimiu trafiali również Ukraińcy osiadli na tym terenie. Jednym z nich, był zamordowany 8 grudnia 1945 r. Grzegorz Sadłowski, s. Jana i Anny, ur. 23.09.1890 r. w m. Horożanka (Горожанка), pow. podhajecki, grekokatolik, z zawodu urzędnik-kupiec, zamieszkały w chwili aresztowania i wysłania do obozu w Białej przy ul. Kopernika 2.
Znamienne jest to, że o ile w przypadku Niemców czy Ślązaków, w rubryce „Za jakie przestępstwo” zostali osadzeni w obozie, podawano jeden z obowiązujących wówczas dekretów, to w przypadku osób narodowości ukraińskiej, jako podstawę prawną wysłania ich za obozowe druty wpisywano po prostu – „UKRAINIEC”…
Początkowo oświęcimski obóz znajdował się przy ul. Kolejowej. Prawdopodobnie w kwietniu 1945 r., z powodu zwiększającej się liczby więźniów, jak też usytuowania tuż przy torach i nieopodal budynku dworca kolejowego, został on przeniesiony w bardziej ustronne miejsce... – do pobliskiej Brzezinki, na teren byłego KL Auschwitz-Birkenau.
Na potrzeby obozu zajęto 7 poniemieckich baraków drewnianych, 3 budynki murowane parterowe i 3 piętrowe oraz jakieś pomieszczenia gospodarcze. Całość obejmowała obszar o powierzchni 8,7 hektara. W maju 1945 r. przebywało w nim 546 więźniów (201 mężczyzn, 325 kobiet). Strzegło ich 28 wartowników. W grudniu liczba więźniów wzrosła do 900 (372 mężczyzn i 402 kobiety).
Pierwszym komendantem obozu był Henryk Nyderek. Aresztowano go pod koniec września 1945 r. pod zarzutem popełnienia licznych nadużyć finansowych i gwałtów na Niemkach – więźniarkach. Na jego miejsce oddelegowano z obozu w Jaworznie Mikołaja Timoszuka.
Obóz w Oświęcimiu – Brzezince utworzono w bezpośrednim sąsiedztwie zniszczonego krematorium nr V. Obok krematorium znajdowały się doły spaleniskowe, w których w czasie wojny hitlerowcy palili zwłoki zamordowanych Żydów i Romów, których nie zdołano spopielić w piecach krematoriów. Po wojnie, w 1945 r., w świetle zachowanych dokumentów, powodowało to rozliczne konflikty między komendanturą obozu a poszukiwaczami żydowskiego złota.
W opinii części mieszkańców Oświęcimia, oburzonych tym procederem, działo się to za przyzwoleniem strażników obozowych, którzy w zamian otrzymywali alkohol i pieniądze. „Nocami podjeżdżają furmankami do lagru – pisał jeden z nich 4.11.1945 r. – i tam ładują na wozy kości wraz z prochami, aby następnie już bezpiecznie w domu szukać złota”. W szczytowym momencie tej „oświęcimskiej złotej szychty” podejmowano nawet próbę tłoczenia wody z przepływającej w pobliżu Brzezinki rzeki Wisły, z zamiarem wykorzystania jej do sprawniejszego wypłukiwania złota z popiołów i resztek niespalonych kości.
W obozie panowały ciężkie warunki, spowodowane głównie brakiem żywności, której po wojnie brakowało wszystkim. Według zachowanych danych w okresie od 20 kwietnia 1945 do lutego 1946 r. śmierć poniosło, głównie z głodu, 144 osoby. Jako miejsce ich pochówku w dokumentach każdorazowo wpisywano: „Brzezinka – obóz Państwowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego”.
Oficjalna decyzja o likwidacji obozu, podjęta przez Departament Więziennictwa i Obozów MBP 17 kwietnia 1946 r., była spowodowana nie brakiem więźniów, gdyż tych ciągle przybywało, lecz projektem utworzenia na terenie byłego KL Auschwitz muzeum martyrologii i męczeństwa narodu polskiego. W rzeczywistości, w kwietniu 1946 r., nastąpiło jedynie ewidencyjne podporządkowanie więźniów oświęcimskiego obozu komendanturze Centralnego Obozu Pracy w Jaworznie, a fizycznie pozostawali oni nadal w Brzezince, jak odnotowano w księgach obozowych – „oddelegowani do odbudowy Muzeum w Oświęcimiu”. Część z nich przekazano do Jaworzna dopiero w dzień po publicznej egzekucji pierwszego komendanta KL Auschwitz Rudolfa Hössa, powieszonego na terenie obozu 16 kwietnia 1947 r.
Poniżej oryginalna pieczęć metalowa odnaleziona przeze mnie w jednym z archiwów z napisem „Naczelnik Obozu Pracy w Oświęcimiu”, obok pieczęć „Komendant Obozu Pracy w Oświęcimiu” z podpisem Mikołaja Timoszuka. https://www.facebook.com/photo/?fbid=10222147407788597&...
Mińsk Mazowiecki Postów: 3651
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3651
Poniedziałek, 12 lutego 2024 18:25:22
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Po zakończeniu działań wojennych komuniści często wykorzystywali infrastrukturę dawnych obozów niemieckich, tworząc obozy pracy. Tak było na Śląsku. Do kopalń węgla kamiennego, gdzie brakowało rąk do pracy, kierowano przymusowo jeńców wojennych, volksdeutschów, osoby pochodzenia niemieckiego, żołnierzy podziemia antykomunistycznego (Polaków i Ukraińców) oraz przestępców kryminalnych.

https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/zbrodnie-komunistyc...
Mińsk Mazowiecki Postów: 3651
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3651
Poniedziałek, 12 lutego 2024 18:26:57
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
W nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku miejscowość została zaatakowana przez oddział UPA „Szare Wilki”. Kobiety i dzieci próbowały się chować w dołach pod prześcieradłami, gdyż wokół leżał śnieg. Jednak ukrywające się osoby zostały zabite siekierami, nożami, kosami.

https://www.rp.pl/kraj/art39330961-tajemnica-wsi...
Mińsk Mazowiecki Postów: 3651
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3651
Piątek, 1 marca 2024 18:51:51
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w całej Polsce! [SZCZEGÓŁY]
1 marca w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z tej okazji, na terenie całego kraju, Kluby "Gazety Polskiej" organizują bądź współorganizują wyjątkowe obchody tegoż dnia. Poniżej lista miast, w których przewidziano wyjątkowe atrakcje. Serdecznie zapraszamy do udziału!

https://niezalezna.pl/polska/wydarzenia/obchody-naro...
Żabodukt Postów: 78883
kumak
Żabodukt, postów: 78883
Sobota, 2 marca 2024 17:22:11
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Co najmniej 187 dzieci poniżej 14 lat zostało zabitych przez żołnierzy przeklętych. Nie mamy wszystkich imion i nazwisk.
Więc wymienię tylko te poniższe
1. Helena Chlabicz, lat 10, Buchwałowo
3. Anna Chlabicz, lat 7, Buchwałowo
4. Niuta Chlabicz, lat 5, Buchwałowo
5. Mikołaj Chlabicz, lat 2, Buchwałowo
6. niemowlę z rodziny Chlabicz, 6 tygodni,
Buchwałowo
7. dwójka dzieci Michała Bojara, Miłkowice
8. Lucjan Pińkowski lat 13, Drozdów
10. Witold Pińkowski lat 11, Drozdów
11. Zofa Pińkowska lat 7, Drozdów
12. Eugenia Maksymiuk lat 11, Czarna Średnia
13. Władysław Maksymiuk lat 5, Czarna
Średnia
14. Trzyletnie dziecko z rodziny Wasilewskich,
Sadek
15. Julian Rybiński lat 9, Gawrychy
16. Witold Rybiński lat 8, Gawrychy
17. Stefania Godlewska, lat 8, Krejwiany
18. Dwoje dzieci spalone żywcem w Janczewie
19. Maria Szczerbak lat 3, Chilimony
22. Anna Niczyporuk, lat 2, Zaleszany
23. Aleksy Niczyporuk, lat 3, Zaleszany
24. poronione dziecko z rodziny Niczyporuk,
Zaleszany
24. Michał Niczyporuk, lat 5, Zaleszany
25. Piotr Niczyporuk, lat 7, Zaleszany
26. Nadzieja Leończuk, niemowlę, Zaleszany
27. Sergiusz Leończuk, 6 miesięcy, Zaleszany
28. Konstanty Leończuk, lat 3, Zaleszany
29. Eugenia Kołos, lat 7, Zanie
30. Maria Kołos, lat 13, Zanie
31. Zofa Kołos, lat 11, Zanie
32. Maria Olszewska, lat 13, Zanie
33. Jan Paszkowski, lat 13, Zanie
34. Jan Sielewończuk, lat 2, Zanie
35. Mikołaj Gierasimczuk, lat 10, Potoka
36. Nina Gierasimczuk, lat 8, Potoka
37. Eugenia Gierasimczuk, lat 6, Potoka
38. Dwoje dzieci z rodziny Wójcików, Michałki
39. Stanisława Sawicka, lat 13, gajówka Kordon
40. Stanisław Sawicki, lat 10, gajówka Kordon
41. Wiesław Mozolewski, lat 9, Łady Borowe
42. Sabina Mozolewska, lat 6, Łady Borowe
43. Wiesława Myślińska, lat 9, Łady Borowe
44. Helena Płońska, lat 12, Jabłoń Piotrowice
45. Dwoje dzieci Zofa i Czesław Górscy,
Gąsówka Oleksin
46. Prawdopodobnie 65 dzieci narodowości
ukraińskiej, Wierzchowiny
47. Czteroletnie dziecko żydowskie, Sokoły
48. Aleksander Zieliński, lat 11, Boćki
49. 5 letnie dziecko o nazwisku Bakun, Kolnica
50. 11-letni chłopiec pochodzenia
żydowskiego, Krościenko
51. Płód powieszonej ciężarnej Katarzyny
Kościelnej, Ostrowsko
52. Czworo dzieci Dzimidasów, Benediktas,
Antanas, Stepanij, Bronislav. Od 2 do 16 lat,
Vymanciai
53. Kilkumiesięczna córka Konstanciji Gyliene,
zagroda Gylisów
54. Onute (Anna) Staszelis, lat 3, zagroda
Gylisów
55. Dwoje niemowląt, dzieci gajowego, Dubinki
56. Chłopiec z rodziny Vaidukevicius, lat 12,
Dubinki
57. dziewczynka z rodziny Vaidukevicius , lat
10, Dubinki
58. niemowlę z rodziny Vaidukevicius ,3 m-ce,
Dubinki
59. Rimiuk Rymkiewicz, 2 m-ce, Dubinki
60. Franek Rymkiewicz, 1 rok, Dubinki
61. Wituk Górski, 4 lata, Dubinki
62. Aldona Ramejkowa, 6 lat, Ołkuny
Post edytowany
Żabodukt Postów: 78883
kumak
Żabodukt, postów: 78883
Sobota, 2 marca 2024 17:57:04
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
·
ŻOŁNIERZE WYKLĘCI, ŻOŁNIERZE PRZEKLĘCI ?
Uprawianie historii ma sens tylko wówczas, kiedy oparte jest na absolutnej prawdzie. Obojętnie od tego czy ta prawda jest dla kogoś bolesna czy niewygodna.
Kiedy dziś, 1 marca w ramach Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” odbywały się uroczystości, kiedy zewsząd, z mównic państwowych i z ambon kościelnych, słychać było chwalbę „leśnych ludzi”, kiedy prezydent RP znów wręczał „największym patriotom, niezłomnym bohaterom” medale i ordery, jakoś nikt nie mówił, że warto wspomnieć ich ofiary i uczcić je choćby minutą ciszy. Temat "Żołnierzy Wyklętych" jest bez wątpienia jednym z tych obszarów polskiej historii, który ocieka kłamstwem i niedomówieniami. Partyzantów tych przedstawia się jako - bez wyjątków - bohaterów, heroicznych patriotów, wiernych synów Kościoła i sprawy polskiej. Tymczasem fakty wskazują, że znajdowali się pośród nich (oprócz niekwestionowanych bohaterów i patriotów) pospolici sadyści, zbrodniarze i bandyci. O tym jednak mówić i pisać nie wolno. Ja jednak napiszę.
W latach 1944-1948, nieważne, czy nazwiemy ten czas wojną domową czy inaczej, „wyklęci” zabili ponad 5 tys. cywilów, w tym 187 dzieci do lat 14. Ale o tym się nie mówi, bo dla prawicy ofiary byli to „komunistyczni pachołkowie” i „donosiciele do UB”.
Bezkrytyczne gloryfikowanie tzw. żołnierzy wyklętych, bez uwzględnienia całego kontekstu historycznego i ówczesnych realiów, jest niczym innym jak powieleniem a rebours haseł i tekstów propagandystów z okresu stalinowskiego. Jest mitologią i łgarstwem historycznym.
Dziś „wyklęci” w świetle oficjalnej polityki historycznej uprawianej przez aparat IPN-owski, prawicowych publicystów i polityków jawią się jako bezbronne anioły ginące z rąk komunistycznych oprawców.
Tymczasem na „wyklętych” trzeba patrzeć jak na zbiorowość, ale i jak na indywidualności, bo wtedy dopiero można widzieć ich prawdziwe oblicze.
To prawda, że wielu, bardzo wielu stało się ofiarami ubeckich i NKWD-owskich represji i tortur, jednak trzeba też pamiętać, że „wyklęci” sami stawali się nieraz zbrodniarzami, nie mniej okrutnymi niż ci, którzy katowali ich kolegów.
Oto kilka faktów o "bohaterach", których obecny rząd stawia nam za wzór patriotyzmu i każe naśladować:
Oddział PAS – NZW dowodzony przez kpt. Romualda Rajsa w dniach 29,31.01. 1946 oraz 02.02.1946 spalił pięć wsi byłego powiatu Bielsk Podlaski (Zanie, Zaleszany, Końcowizna, Szpaki, Wólka Wyganowska) zabijając w okrutny sposób 82 osoby w tym kobiety, dzieci i starców, które spalono w zamkniętych budynkach.
Także w styczniu 1946 roku, oddział „Burego” zatrzymał we wsi Łozice 40 chłopów wysłanych przez sołtysów na tzw. „szarwark” czyli roboty na rzecz gminy. Zatrzymanych wraz z podwodami i końmi zmuszono, by zawieźli oddział „Burego” do Hajnówki a następnie do Zaleszan, gdzie mieszkańców stłoczono w jednym domu a następnie podpalono go. Po wykonaniu zadania pozostałych 30 furmanów zamordowano w miejscowości Puchały Stare.
Dla oszczędności amunicji mordowano nieszczęśników obuchami siekier, strzelając wyłącznie do uciekających lub dobijając rannych. Dodać należy, że jedyną „winą” ofiar było to, że wszyscy oni byli prawosławni (jak większość zamieszkujących tamte tereny) i w znaczącej części narodowości białoruskiej.
Prowadzący w tej sprawie śledztwo białostocki IPN, zakończył je 30 czerwca 2005 roku uznaniem „Burego” winnym zbrodni ludobójstwa, który to wyrok podtrzymał orzeczeniem z dnia 18.11.2005 Sąd Okręgowy z Białymstoku.
Jak się okazuje nie stanowiło to przeszkody dla inicjatorów wniosku o nadanie jednemu ze zjazdów z autostrady A4 imienia Romualda Rajsa „Burego”, zaś Kancelaria Prezydenta RP dosłownie cudem uniknęła kompromitacji, wycofując się w ostatniej chwili z obietnicy patronatu nad marszem, przebiegającym dosłownie szlakiem grobów pomordowanych przez „Burego” ofiar (rok bodajże temu). Naturalnie „Bury” nie był jedyny. Oto krótka lista dokonań innych tzw. „żołnierzy wyklętych”:
23.06.1944 oddział Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka” wymordował we wsi Dubinki 27 osób w tym kobiety i dzieci. Ofiarą zbrodniarzy padła między innymi Anna Górska z 4 letnim synem.
13.04.1945 w miejscowości Horeszkowice oddział NSZ„Sokoła” wymordował 8 przesiedleńców w tym ciężarną kobietę, którą zakopano żywcem.
11.05.1945 oddział Zygmunta Błażejewicza ps. „Zygmunt” spalił wieś Wiluki
27.05.1945 w Przedborzu oddział NSZ Władysława Kołacińskiego ps. „Żbik” zamordował 9 ocalałych Żydów w tym kobietę i dziecko.
08.06.1945 oddział NSZ „Szarego” w miejscowości Wierzchowiny wymordował 194 osoby w tym 45 mężczyzn, 84 kobiety i 65 dzieci poniżej 11 lat. Najstarsza ofiara miała 92 lata, najmłodsza 2 tygodnie.
08.07.1945 w Opocznie zamordowano 3 Żydów, w tym jednego ocalałego z Auschwitz.
Tę listę zbrodni można by jeszcze długo kontynuować, ale nawet te nieliczne podane przykłady wystarczająco – jak się wydaje – „uzasadniają” wniosek, o nadanie autostradzie A4 imienia „żołnierzy wyklętych” (a jest taki pomysł). A może by tak nadać jej imię ich Ofiar ?!
Osobną kartę stanowić może powojenna „działalność” na Podhalu, Józefa Kurasia ps. „Ogień” oraz dowodzonego przez niego „oddziału”. Oto daleko niepełna lista przestępstw jakich dopuścił się ten – kreowany dziś na bohatera narodowego – zbrodniarz :
23.06.1945 w miejscowości Maniowa koło Nowego Targu zamordowano 4 osoby narodowości żydowskiej;
10.12.1945 w Ostrowsku na słupie telegraficznym powieszono ciężarną Katarzynę Kościelną z d. Remierz za to, że w rozmowie z sąsiadką nazwała „Ognia” bandytą;
30.12.1945 w miejscowości Gronków w powiecie nowotarskim zamordowano 6 osób;
Józef Kuraś zgwałcił wezwaną z Waksmundu matkę dwójki dzieci – Czubiakową. Odprowadzający ją jego podwładny również ją zgwałcił, a następnie zastrzelił;
21.01.1946 w Trybszu zamordowano właściciela młyna Pawła Bizuba oraz jego syna – Jakuba. Obaj byli Słowakami;
28.01.1946 w Nowym Targu zamordowano Żyda Rudolfa Ozorowskiego;
30.01.1946 w Porębie Wielkiej powiat Limanowa zamordowano repatrianta ze wschodu – Władysława Godfryda;
10.02.1946 zamordowano wójta Gminy Żydowskiej na terenie powiatu Nowy Targ – Dawida Grazgerina
29.02.1946 w Zakopanem zamordowano kierownika Towarzystwa Tatrzańskiego – Żyda;
2/3.05.1946 w okolicy Krościenka obrabowano a następnie zamordowano 12 osób narodowości żydowskiej. 7 osób zostało rannych;
15..08.1946 zamordowano w Rabce kierownika tamtejszej Straży Pożarnej – Stanisława Mankiewicza;
25.08.1946 ze szpitala św. Łazarza w Krakowie porwano Tadeusza Urmanskiego i Eugeniusza Kadrysa. W trakcie napadu zastrzelona została pielęgniarka, Barbara Kowala.
To zaledwie niewielki wycinek zbrodni, które miał na sumieniu „Ogień” – doliczmy też „zwykłe” napady rabunkowe na ludność cywilną, jakich w latach 1945 – 1947 - dokonał ich 120!
Trudno powiedzieć, czy wszystkie te dane znane były ówczesnemu Ministrowi Obrony Narodowej – Antoniemu Macierewiczowi – gdy uczestniczył on 20.02.2016 w Waksmundzie w rocznicowych obchodach śmierci „Ognia”, ale nie przypuszczam, by ich znajomość mu w czymkolwiek przeszkadzała. Nie wiadomo także czy to ten dorobek miał on na myśli, gdy na wspomnianych uroczystościach mówił : „Dziś wraca polska tradycja, wracają polskie wartości, wraca możliwość odbudowy wielkiej Rzeczpospolitej…” W Rzeszowie zaś do Wojsk Obrony Terytorialnej powiedział przed kilku laty: "Jesteście bezpośrednią kontynuacją Żołnierzy Niezłomnych". Włos jeży się na głowie.
Prawomocnym orzeczeniem sądu Romualda Rajsa "Burego" uznano za winnego zbrodni ludobójstwa, a jeszcze niedawno rządzący przedkładali nam go jako bohatera, zaś marsz w Hajnówce ku jego czci tolerowali i zapewniali mu policyjną ochronę.
Mińsk Mazowiecki Postów: 3651
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3651
Sobota, 2 marca 2024 22:08:46
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Piotr Dmitrowicz: oczernianie Żołnierzy Wyklętych to pokłosie PRL-u

- Część dzisiejszych elit, salonu dziennikarskiego wychowana w PRL-owskich szkołach i w takiej, a nie innej ideologii, powiela kłamstwa z czasu komunizmu – przekonuje w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl historyk Piotr Dmitrowicz.

Petar Petrović: Jak temat Żołnierzy Wyklętych był poruszany w edukacji szkolnej po 1989 roku?

Piotr Dmitrowicz: W latach 90. ten temat właściwie nie istniał. W podręcznikach szkolnych mówiono, że po II wojnie światowej w Polsce faktycznie miały miejsce „jakieś działania”, niektórzy historycy mówili wprost o wojnie domowej, co jest oczywiście absurdem. W żaden sposób nie pojawiały się tak ważne postacie, jak choćby rotmistrz Witold Pilecki. Trzeba było wielu, wielu lat, żeby takie tacy ludzie pojawili się w świadomości Polaków. A jeśli idzie o nauczanie historii – to w kontekście Wyklętych, mówimy dopiero o ostatnich kilku latach. A przecież jest to historia fascynująca i ona od razu chwyciła, dlatego że losy tych młodych chłopaków walczących z sowietami po wojnie, są po prostu tak ważne, tak poruszające dla młodzieży dzisiaj, że ona się zaczęła tym interesować. To również wpłynęło na zainteresowanie tym tematem w ogóle.

Ciężko w tym momencie nie zadać pytania: dlaczego temat ten był do tej pory marginalizowany?

Dlatego, że przemiany jakie nastąpiły i narracja tych, którzy budowali III RP, była całkiem inna. W przypadku Wyklętych można by się odnieść do tego, co Wojciech Jaruzelski powiedział o pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim – oczywiście, to są całkiem inne czasy – że „jeżeli płk Kukliński jest bohaterem, to kim my jesteśmy – jesteśmy zdrajcami”. Tak samo można mówić o Żołnierzach Wyklętych, jeżeli są oni uznawani za bohaterów, którzy podjęli tę heroiczną, nierówną, właściwie bez szans walkę z komunistami i traktujemy ich jako prawdziwych bohaterów, tak samo jak bohaterów Armii Krajowej, Powstańców Warszawskich – to kto jest zdrajcą? Są nimi komuniści, ci, którzy budowali PRL, ci, którzy spadli na cztery łapy po ‘89 roku.

Wciąż jednak silna jest tendencja części mediów, czy polityków, by kontynuować narrację wobec Wyklętych znaną z czasów komunistycznych. Wtedy łatwiej to było wytłumaczyć, dziś o wiele trudniej.

To jest pokłosie PRL-u i tego, że część dzisiejszych elit, salonu dziennikarskiego wychowana w PRL-owskich szkołach i w takiej, a nie innej ideologii, powiela kłamstwa z czasu komunizmu. Uważam, że prędzej czy później – a to już się dzieje - ta prawdziwa narracja zwycięży i myślę, że kolejne obchody dnia Żołnierzy Wyklętych to potwierdzają.

Krytycy Wyklętych za wszelką cenę starają się wykazać, że nie byli oni tacy „święci”, tacy bohaterscy, że dochodziło do np. zabijania cywilów.

Oczywiście, że takie potworne historie się zdarzały, tylko że pamiętajmy o proporcjach - to był absolutny margines! Wszelkie tego rodzaju rzeczy, dotyczących żołnierzy podziemia, ale także tych, którzy się pod nich podszywali, dokonywali mordów – należy tępić, wskazywać i głośno o tym mówić. Nie widzę żadnego powodu żeby ten temat pomijać, natomiast, podkreślam, istotą jest proporcja. Tak samo, jak byli Polacy wydający Żydów, ale był to margines, tak samo byli ci, którzy w różny sposób popełniali przestępstwa czy morderstwa po II wojnie światowej i nie są godni miana Żołnierzy Wyklętych.

Rozmawiał Petar Petrović
Żabodukt Postów: 78883
kumak
Żabodukt, postów: 78883
Wtorek, 5 marca 2024 14:39:28
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
„rudno jest zrobić przestrzeń na głos mniejszości. Mniejszościowa historia jest bowiem niewygodna. Polacy często nie chcą spojrzeć na wspólne losy oczami na przykład żyjących tu od zawsze Białorusinów, przezywanych lekceważąco „kacapami”. Łatwiej jest robić bohatera z Romualda Rajsa „Burego” niż poznać historie jego ofiar. Łatwiej wypłacać odszkodowania potomkom żołnierzy wyklętych niż zrozumieć, że często byli oni odpowiedzialni za tragedie cywilów.

Jak mówi Aneta Prymaka-Oniszk (na zdjęciu): „Kiedy ktoś narusza wygodną dla większości narrację, słyszy: »Nie rozdrapuj starych ran, nie ma co dzielić ludzi«. Tyle że te rany są przez cały czas rozdrapywane i to wcale nie przez nas. Przecież mamy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, przez wiele miast idą sławiące ich marsze, stawiane są pomniki, a nawet tam, gdzie do dziś żyją ich ofiary – ich imionami nazywane są ulice i ronda. Publikacje oficjalnych instytucji państwowych nazywają ofiary zdrajcami, komunistami, choć nikt im tego nie udowodnił, a śledztwo np. w sprawie Burego wręcz temu przeczy. Gdy jednak ta druga strona próbuje zaprotestować, słyszy: »nie rozdrapuj starych ran«”. https://oko.press/mniejszosc-bialoruska-zolnierz...
Mińsk Mazowiecki Postów: 3651
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3651
Wtorek, 5 marca 2024 18:16:16
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
specjalnie dla kumaka, filmik
Żołnierze wyklęci, czy niezłomni? - komunistyczna propaganda o bohaterach

https://www.youtube.com/watch?v=9ea3SHg2Ga0
Mińsk Mazowiecki Postów: 3651
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3651
Wtorek, 5 marca 2024 18:19:14
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Kim byli Żołnierze Wyklęci
Żołnierze Wyklęci byli żołnierzami polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, którzy stawiali opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR. Walcząc z siłami nowego agresora, musieli zmierzyć się z ogromną, wymierzoną w nich propagandą Polski Ludowej, która nazywała ich „bandami reakcyjnego podziemia”. Z kolei osoby działające w antykomunistycznych organizacjach i oddziałach zbrojnych, które znalazły się w kartotekach aparatu bezpieczeństwa, określono mianem „wrogów ludu”. Mobilizacja i walka Żołnierzy Wyklętych była pierwszym odruchem samoobrony społeczeństwa polskiego przeciwko sowieckiej agresji i narzuconym siłą władzom komunistycznym, ale też przykładem najliczniejszej antykomunistycznej konspiracji zbrojnej w skali europejskiej, obejmującej teren całej Polski, w tym także utracone na rzecz Związku Sowieckiego Kresy Wschodnie II RP.

Uczestników ruchu partyzanckiego określa się też jako „żołnierzy drugiej konspiracji” lub „Żołnierzy Niezłomnych”. Sformułowanie „Żołnierze Wyklęci” powstało w 1993 roku – po raz pierwszy użyto go w tytule wystawy „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.”, zorganizowanej przez Ligę Republikańską na Uniwersytecie Warszawskim. Jego autorem był Leszek Żebrowski.

Liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120-180 tysięcy. Większość akcji oddziałów podziemia antykomunistycznego było wymierzonych w oddziały zbrojne UB, KBW czy MO. Podziemie niepodległościowe aktywnie działało też na Kresach Wschodnich, szczególnie na ziemi grodzieńskiej, nowogródzkiej i wileńskiej. Ostatnim członkiem ruchu oporu był Józef Franczak ps. „Lalek”, który zginął w obławie w Majdanie Kozic Górnych pod Piaskami (woj. lubelskie) osiemnaście lat po wojnie – 21 października 1963 roku. Żołnierzy Wyklętych dotknęły ogromne prześladowania. W walkach podziemia z władzą zginęło około 9 tys. konspiratorów. Kolejnych kilka tysięcy zostało zamordowanych na podstawie wyroków komunistycznych sądów lub zmarło w więzieniach. Wciąż są to szacunki. Wysiłek zbrojny i martyrologia drugiej konspiracji nadal wymagają badań.

Fenomen powojennej konspiracji niepodległościowej polega m.in. na tym, że była ona – aż do powstania Solidarności – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy. Żołnierze Wyklęci dzięki swojej działalności przyczynili się do opóźnienia kolejnych etapów utrwalania systemu komunistycznego, pozostając dla wielu środowisk wzorem postawy obywatelskiej
Żabodukt Postów: 78883
kumak
Żabodukt, postów: 78883
Piątek, 8 marca 2024 09:44:32
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
To, że dziadek został zastrzelony w domu, na oczach żony i dzieci, nie było tajemnicą. Ale poza tym niewiele rozumiałam. Mówiono: zabiły go bandy. Czyli kto? https://www.newsweek.pl/historia/podlasie-po-wojnie-te...
Post edytowany
Mińsk Mazowiecki Postów: 3651
Totamto
Mińsk Mazowiecki, postów: 3651
Piątek, 8 marca 2024 18:14:20
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
A kim był dziadek? może donosił NKWD?
Żabodukt Postów: 78883
kumak
Żabodukt, postów: 78883
Poniedziałek, 18 marca 2024 19:15:42
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
zastrzelony na oczach rodziny. Kiedyś mówiono, że przez "bandę" https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,157211,307912...
Żabodukt Postów: 78883
kumak
Żabodukt, postów: 78883
Poniedziałek, 18 marca 2024 19:16:56
-1
0 -1
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
zastrzelony na oczach rodziny. Kiedyś mówiono, że przez "bandę" https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,157211,307912...

Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK