Market u Pajdy

Co sądzicie o sklepie na Mireckiego u J. Pajdy- tego spożywczaka? Ni to market, ni delikatesy- nigdzie nie ma cen, często towar jest nieświeży, nie grzeszą też czystością, ciekawe czym się zajmuje kierownik- malowaniem paznokci swoich pracownic chyba.

Nie bardzo rozumiem czemu mają służyć zadawane, dość często na forum pytania typu " Co sądzicie o sklepie.......?" Sprawa jest przecież bardzo prosta - jeśli nie akceptuję jakości towaru, zachowania pracowników sklepu, wystroju wnętrza itd. - to po prostu omijam placówkę handlową szerokim łukiem i robię zakupy tam, gdzie odpowiadają mi warunki stworzone przez właściciela sklepu. Brak klientów lub zmniejszenie ich ilości to chyba najlepszy sposób na przekazanie informacji, że coś jest nie tak, a nie złośliwości na temat koloru paznokci kierownika sklepu.

A ja nie bardzo rozumiem Twoich wypocin- jeśli nie odpowiada Ci jakiś wątek lub post to powinieneś ominąć to szerokim łukiem, pozdrawiam

fakt, w tym sklepie na bardzo wielu produktach nie ma cen.

Z poniższego wynika, że to obowiązek sklepu a nie dobra wola

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kara-za-brak-ceny-pr...

Rzeczywiście. Cen nie ma, u pracownic pazurki taaaakie, że nie mają kofortu przy wydawaniu reszty, obok pieczywa cuchnie rybami (stoisko rybne...), podłoga skrzypi:))), mięso brzydko pachnie - ale TO WYŁĄCZNIE MOJA OPINIA.

Stoisko rybne nie jest właściciela sklepu tylko osoby prywatnej. Stoisko miesne to Wierzejki więc też kazdy powinien wiedziec że do Pajdy nie należy.Mi nie odpowiada ten sklep więc poprostu nie robie tam zakupów tylko w nowym Topazie :) Coraz wiecej osób nie zachodzi do Pajdy własnie z tego powodu. Krótko i na temat :)

Do No Fa Ce - Czemu nazywasz wypowiedzianą przeze mnie opinię - do której mam prawo - wypocinami ? Proponuję najpierw kurs kultury dyskusji, nie wiem tylko czy takowy istnieje i czy w ogóle by coś dał, skoro stać Cię tylko na agresywną reakcję. Mimo wszystko - pozdrawiam.

zgadza się. Nie widziałem w Mińsku drugiego sklepu w którym nie ma cen na produktach tak jak w tym sklepie. No ale przecież każdy sklep ma jakiegoś kierownika, a jak kierownik nie potrafi zapanować nad pracownikami żeby wywiązywali się ze swoich obowiązków takich jak min. ceny przy produktach, to nad kierownikiem jest też jego przełożony żeby od razu nie lecieć do PIH-u.
To tak w drodze poinformowania, że ludziom zwyczajnie to nie odpowiada i mają prawo do informacji o cenie produktu. To nie łaska, to obowiązek.

Co do kierownika sklepu-ciężko mu na tym zapanować bo takiego nie ma, dziewczyn jest mało, sklep duży, nie dają rady tego wszystkiego ogarnąć, nawet porządnego sprzętu nie mają tylko przewalają skrzynki/zgrzewki z piwem własnym rękami, tyrają w tym skwarze bo nawet klima nie działa...ale cóż nie liczą się ludzie, liczy się kasa

ostatnio kupowalam zupke w sloiku dla swojego dziecka, cena na wieczku to 4 zl a w kasie juz 4,20. za taka sama zupke w innych sklepach place do 80 groszy mniej, paznokcie szanowne panie ekspedietki maja faktycznie zbyt dlugie i zbyt razaco udekorowane co do zajmowanego stanowiska, denerwujace dla mnie jest zbieranie sie ekspedientek przy kasie na rozmowy, glosny smiech i zwyczajne obgadywanie prywatnych spraw jest nie na miejscu. ciesze sie ze otworzono topaz, choc zakupy w tej okolicy robie tylko gdy wpadam do rodzicow. pajda otwiera kolejny sklep na targowisku, jesli nie zejdzie z cenami napewno kokosow nie zarobi.

może ktoś wie czy ten sklep jest jakiegoś prywaciarza czy to jakaś sieciówka?
dziwne, że nie ma kierownika. No ale jest na pewno ktoś nadzorujący panie z tipsami "na bogato". Podobnie jak Anetkamm rażą mnie te plotowe spędy (1 zasuwa 3 stoją i pogaduchy uskuteczniają), a gdy się ktoś ośmieli przeszkodzić chociażby pytaniem ile coś kosztuje, bo oczywiście nie ma cen, to wielkie foch bo ktoś oczekuje, że ma pracować.

Brakuje tam naprawdę kontroli i nie wspominam tu o kontroli pracy ekspedientek bo to inna sprawa ale generalnie kontrola czasu pracy i bhp. Jak widzę jak wleką skrzynki z piwami. albo przewalają je na paletach...przecież to są ogromne ciężary, ponadto raz jedna z Pań w rozmowie przy kasie wspomniała ze pracuje po 14 h...czy to oby nie przesada.Co do zarządzania sklepem to trzeba mieć o tym jakieś pojęcie najwidoczniej właściciele to osoby którym ta wiedza nie jest potrzebna po wpisach na forum widać że tylko tak im się wydaję. Szkoda bo sklep miałby potencjał, jest duży, obok centrum ogrodnicze z chemią gosp. domowego...szczerze nie wróże mu dobrze no chyba ze oprzytomnieją w porę ale nie wiem czy już nie jest za późno.

a to rossman ,a to reserved to jakiś jubiler czy coś , teraz pajda , a to podchodzą do klienta a to nie chcą , to tipsy ;) co jeszcze ? a na WÓDE to niedługo na sprzedaż w szkołach zaczną pozwolenia wydawać, bo naprzeciwko bramy podstawówki to jeszcze daleko .

idźcie drogie panie na tydzień do pracy do takiego sklepu a się przekonacie co i jak

o to właśnie ;)

kumak a co ty o tym wiesz pracowałeś kiedys w takim sklepie?

bo jesli ma takie tipsy to raczej ciekich prac w sklepie nie wykonuje

bez wzgledu jak ciezka jest to pracy OBOWIĄZKIEM tych kobiet jest pracowac,bo to maja w umowach o prace i na takie warunki przystaly, zreszta musi im sie podobac w tej pracy bo kilka osob ( twarze) widuje tam od baaaardzo dawna , kumak dla twojej wiadomosci pracowalam w sklepie za malolata i do najgorszych robot bylam wysylana jako mloda czyli rozkladania towaru, przewozenia itd, itd, i zapewniam Cie ze sa prace przy ktorych kobieta naprawde sie napracuje, zapraszam te kobiety do pracy na tydzien na zaklad produkcyjny szybko nauczylyby sie szanowac czas gdyby im przyszlo pracowac na akord i nie przesadzajmy bo w kazdym sklepie ( typu pseudo market) wykonuje sie takie same czynnosci, a poki co tylko u pajdy spotkalam sie z powtarzajacymi sie wciaz niedociagnieciami. Czas w pracy ma byc przeznaczony na prace a nie na pogaduszki

nantt ja nie wykonuje ciezkich prac ( praca przy komputerze) a nie posiadam takich paznokci bo to zwyczajnie malo wygodne w zyciu codzinnym.
ciekawe jakby sie drylowalo czeresnie w takich paznokciach ?:)

nantt-żona pracowała..nie w tym i wiem że są jeszcze gorsze sklepy i za nędzną kasę