Leczenie jest ważne, ale radzę wam konsultować się z wieloma lekarzami, ja mam córkę z wyjątkowo silną alergią, jakiś czas temu lekarz powiedział, że jedyny ratunek dla niej to leki sterydowe…. Miałam już się poddać, ale mąż nie ustępował. Poszliśmy do lekarza, którego poleciła nam sąsiadka z naszego bloku. Dokładnie przyjrzał się całej historii choroby, porobił badania, obserwacje itd., przede wszystkim kazał zrezygnować ze środków chemicznych w domu – płynów, detergentów itd., na rzecz naturalnych środków, zmieniłam środki czystości, ale ciężko mi było dobrać odpowiedni (delikatny) proszek do prania, najpierw postawiłam na kule piorące… może nie uwierzycie ale po wypraniu w nich ubrań mojej córki efekt od razu był zauważalny, przy przebieraniu i kąpieli zauważyłam, że u Małgosi nie ma takich mocnych zaostrzeń jak zawsze, pomyślałam, że to była wina proszku, zaczęłam szukać jeszcze innych rozwiązań i trafiłam na Eco saszetki Bioexpert zaczęłam w nich prać, to świetny środek który pozwala wyprać odzież bez CHEMII, dzięki temu nie pachnie ona intensywnie i jest dużo delikatniejsza. Saszetki może nie są bardzo skuteczne przy mocnych zabrudzeniach, ale wtedy piorę najpierw kulami piorącymi, a potem saszetką dzięki temu resztki zapachów i chemicznych dodatków znikają, a ubranka są bezpiecznie dla Małgosi