Kotek w parku

Dzisiaj w parku widziałam kotka biało,czareno,rudego.Kot był w obroży zatrzaskowej.Nie mogłam niestety podejść bliżej i sprawdzić,czy nie ma nr telefonu,bo byłam z psem,a on nie toleruje kotów.Może komuś taki kotek zaginął?

tez.czarnego

nic tak nie denerwuje jak koślawy i niegramatyczny zapis..

Nic tak nie denerwuje jak debilny komentarz...

dzięki Milenaa za wiadomość, ostatnio dziewczyna szukała kotka
http://minskmaz.com/ogloszenia/133551-6nhhw
ale Jej nie jest czarny. Szkoda, bo już miałam nadzieję, że to ten...
Jarek.perkoz, dałbyś sobie człowieku na wstrzymanie. Dziewczyna chce pomóc, a Ty nawet w akcie empatii zamiast skupić się na sednie, to skupiasz się na przyziemności, która nie ma żadnego znaczenia. Ten kto chciał, ten zrozumiał.
Dzięki Milenaa za te wątek, bo mam nadzieję, że jeśli to jest zagubiony kot, to szybko wróci do właściciela, który już wie gdzie jego zguba się "pałęta".

chęć pomocy nie tłumaczy popełniania błędów, zwłaszcza, że jest możliwość edytowania tekstu. Wiem, że w ostatnich czasach nikt się nie przejmuje poprawnością językową ("bo to przyziemność nie mająca znaczenia") - zwłaszcza młodzież, której najwygodniej formułować myśli memami czy innymi kwejkami. Kotek (a wg postu nawet trzy) nie jest usprawiedliwieniem na wszystko:D

Janek, jak Ci tak zależy na poprawności językowej, to sprawdź, gdzie stawia się przecinek w zwrocie "zwłaszcza że". Albo jaki przypadek powinien być po "być usprawiedliwieniem". Dla ułatwienia dodam, że nie ma czegoś takiego, jak "usprawiedliwienie NA".

Ludzie!
Wrzućcie luz!
Dziś PIĄTECZEK!!!

Ja wrzucam :) nie lubię tylko, jak ktoś się czepia innych, a sam ma sporo za uszami. Mam nadzieję, że kotek znajdzie właściciela lub właściciel znajdzie kotka.

Ja też mam taką nadzieję.

Gosiulek, polonistką nie jesteś widać:) Ale trudno, przeżyjemy...

jak ktoś chce kotka to mam 3.Ich matka przyszła z znikąd i dzielnie karmiła 3 małe czarne kotki.Niestety w tamtym tygodniu ją przejechał samochód i teraz ja ich karmię. Są trochę dzikie ale do miski przychodą

O, Monika, znowu możesz pisać? :) Stęskniłam się... A gdzie widzisz jakiś problem? Konkretnie? Proponuję się podszkolić z zasad polskiej gramatyki. Widzę, że nie przepuścisz okazji, żeby mi dogryźć. Ach, ta urażona duma...

Kochana, nie przesiaduję na forach całymi dniami, czasem tu tylko zaglądam. Nie pamiętam kim jesteś, ale widać miałyśmy jakieś spięcie. Chyba nieźle musiałam ci zajść za skórę:) To, że nie ma zwrotu usprawiedliwienie Na - potwierdzam. Natomiast zwłaszcza, że - byłam przekonana o swojej racji. Sprawdziłam - myliłam się, zwracam honor. Natomiast, to, że ktoś czasami popełnia błąd gramatyczny - można się czepiać, tylko po co? To jest forum, nie wykłady pana Miodka. Natomiast nadal zgadzam się z Jankiem Perkozem. Wpis o kotku zakrawa o pomstę do nieba. Usprawiedliwieniem jest jedynie kilka głębszych...

Odświeżę temat, żeby nowego nie zakładać.

Od kilku dni na Dąbrówki w okolicy "dwójki" i Śniadeckich, kręci się bardzo mały, szylkretowy z białym kotek. Bardzo młodziutki i widać, że zadbany. Widać, że to kot domowy, ale nie wiem czy uciekł czy zgubił się, może ktoś wyrzucił go, bo jest widywany o 5-6 rano między blokami gdy podbiega do ludzi i szuka schronienia w cieplych klatkach. Jeśli ktoś poznaje swoje zwierzę to nie go znajdzie i weźmie, bo szkoda kotka takiego. A jeśli ktoś chce mieć kotka to też można sobie go wziąć. Ten jest akurat bardzo ufny, daje się głaskać ;)