Dostrzegacie Państwo, iż plomień gazu ziemnego zimą w kuchence jest czerwony a nie niebieski. Ponadtto przynajmniej u mnie iskrownik na kuchence czasem nie jest w stanie tego gazu zapalić. Przeraża mnie fakt, że placimy sami nie wiemy za co, ponadto zmieniono jednostki rozliczeniowe z m3 na kilodzule. Macie jakieś pomysły w jaki sposób można skontrolować jakość gazu przez użytkownika końcowego, gdyż kazdy konsument powinień wiedzieć za co placi, a jak mieliśmy przykłady ze stacji z gazem LPG nie ma problemu z jego "uszlachetnianiem" - zapraszam do wymiany spostrzezeń.