To zależy, co lubisz. Zielony, np. ‘Hinnonmaki Grön’, jest delikatniejszy w smaku, bardziej słodki i idealny do jedzenia na surowo. Ja go lubię, bo jest uniwersalny – pasuje do deserów, soków i kompotów.
Czerwony, np. ‘Hinnonmaki Röd’, ma intensywniejszy smak, taki bardziej kwaskowaty, no i wygląda super na krzaku. Jak robisz dżemy albo soki, to zdecydowanie polecam czerwony.
Jeśli chodzi o uprawę, to moim zdaniem zielony jest mniej wymagający – odmiany są bardziej odporne na choroby i łatwiej się przyjmują. Ale szczerze, oba rodzaje są świetne, jak masz miejsce, to posadź oba i sprawdź, co Ci bardziej podpasuje! Daję tutajj namiar na szkólkę
https://www.podkarpackiesady.pl/20-agresty Powinni dobrac Ci odpowiednią odmianę agrestu.