4°C

59
Powietrze
Jakość powietrza jest średnia.

PM1: 21.50
PM25: 38.77 (101,73%)
PM10: 45.78 (258,48%)
Temperatura: 3.60°C
Ciśnienie: 1021.10 hPa
Wilgotność: 95.50%

Dane z 04.12.2024 19:45, airly.eu

Szczegółowe dane meteoroliczne z Mińska Maz. są dostępne na stacjameteommz.pl


facebook
REKLAMA

Forum

Jak motywowac dziecko?

14 postów
Mińsk Mazowiecki Postów: 4
agusiowo
Mińsk Mazowiecki, postów: 4
Piątek, 11 kwietnia 2014 23:10:27
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
mam pytanie do rodziców zbuntowanych dwulatków i nie tylko:) Jak motywujecie swoje dzieci?
Mińsk Mazowiecki Postów: 3026
Marian_Koniuszko
Mińsk Mazowiecki, postów: 3026
Sobota, 12 kwietnia 2014 12:41:35
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Dziecko w tym wieku nie zna innego sposobu na wyrażanie swojego niezadowolenia niż histeryczny płacz, wrzask, tupanie, okładanie mamy/taty itp. :-) Trzeba mu tłumaczyć, że w ten sposób nic nie osiągnie. Coś w rodzaju: "jak będziesz krzyczał to nie dostaniesz". Małe dzieci to rozumieją. Poza tym nie dwaj dziecku wszystkiego na co ma ochotę. Wiem, że to trudne. Mój maluszek właśnie przeszedł pierwszą fazę takiego buntu i pomogło. Powodzenia.
Post edytowany 2 razy
Mińsk Mazowiecki Postów: 92
agajar22
Mińsk Mazowiecki, postów: 92
Sobota, 12 kwietnia 2014 13:49:06
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Ja mam córę w wieku 2,5 roku.Mam na nią kilka sposobów.Pierwszy kiedy wrzaskiem próbuje coś wymusić ja odwracam jej uwagę czymś innym.Czasem "szantażuję" ją mówiąc,że musimy sprzątnąć zabawki bo za chwilę babcia przyjdzie i nie będzie jej miło siedzieć wśród stosu zabawek,działa w 50/50 przypadków.Drugim sposobem jest rozmowa.Moja córka ma tendencję do obrażania się,siada w kąciku,zakłada rączki i robi obrażoną minę.Wtedy tylko rozmowa.Na pewno nie przekrzykuję córki bo już zauważyłam,że im ja głośniej ona też i tak w kółko aż sobie gardeł obie nie pozdzieramy.Mówię do niej cicho i spokojnie żeby i ona musiała być ciszej żeby mnie usłyszeć i wtedy jak już nie krzyczy wracam do punktu pierwszego czyli do odwracania uwagi.Niestety to się może w ogóle nie sprawdzić w przypadku twojego dziecka,w naszym przypadku też nie sprawdziły się niektóre rady innych rodziców,ale warto wypróbować wszystkiego.
Ze względu na niskie oceny posty użytkownika Phi Beta są widoczne tylko i wyłącznie dla zalogowanych użytkowników
Mińsk Mazowiecki Postów: 810
q-kulka
Mińsk Mazowiecki, postów: 810
Sobota, 12 kwietnia 2014 20:02:17
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
kappa, może zwyczajnie Twoje dzieci nie miały takiej fazy albo jako ojciec za mało z nimi byłeś, żeby to zaobserwować. Nawet rodzeństwo może mieć skrajnie różne charaktery. Takie dziwne zachowania u dzieci w wieku ok. 2 lat nie wynikają z żadnych złych wzorców jak sugerujesz, tylko niektóre "tak mają". Nie umieją werbalnie wyrazić złości, więc robią to w inny sposób. To przechodzi, choć oczywiście nie można ulegać takiemu wymuszaniu. Ze starszymi już łatwiej się dogadać, bo są bardziej rozumne, a nie kierują się samymi emocjami. Mnie to nie szokuje ani nie powtarzam farmazonów typowych dla starszych pań, że "pewnie w domu się tak nauczyło", "ale niegrzeczne dziecko, skaranie boskie z nim" itp. Dzieci są różne, kwestia tego, żeby stawiać jasno wymagania i nie dać się "zaszantażować".
Ze względu na niskie oceny posty użytkownika Phi Beta są widoczne tylko i wyłącznie dla zalogowanych użytkowników
Mińsk Mazowiecki Postów: 810
q-kulka
Mińsk Mazowiecki, postów: 810
Sobota, 12 kwietnia 2014 21:02:21
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Nie łap mnie za słówka, dobrze wiesz, że chodzi o to, że jednak matka (zazwyczaj) przebywa z dziećmi więcej niż ojciec. Powtarzasz znów stereotypowe twierdzenia, że taki maluch takich zachowań się gdzieś nauczył. Otóż mylisz się. Są rodziny, gdzie nikt nie "drze mordy", jak to pięknie ująłeś, a mimo to dzieci tak się zachowują. Może Twoje nie, ale Twoja rodzina to nie jest wyznacznik standardów :) i jedno z dzieci może np. być bardzo rozbrykane, a drugie spokojne i to w tej samej rodzinie, z tymi samymi zwyczajami i zasadami wychowania. Tylko mi nie pisz, że Twoi synowie nigdy się ze sobą nie kłócili, nie bili z kolegami, a po powrocie do domu grzecznie odrabiali lekcje i kleili modele samolotów.

Zresztą, nawet jeśli histeria nie jest skuteczna, to może taki dzieciak "wybuchać" nie raz i nie dwa. Tu padło pytanie, jak sobie z tym radzić. Oczywiście najlepiej ignorować, nie ulegać szantażom. To nie daje gwarancji, że tego nie będzie powtarzać. Wiem (to do założycielki wątku), że to mało pocieszające, ale to przejdzie :)
Ze względu na niskie oceny posty użytkownika Phi Beta są widoczne tylko i wyłącznie dla zalogowanych użytkowników
Mińsk Mazowiecki Postów: 810
q-kulka
Mińsk Mazowiecki, postów: 810
Sobota, 12 kwietnia 2014 22:12:21
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Przede wszystkim przykro mi, że zawiodłeś się na mojej inteligencji, kappa :))

Tak, niektóre małe, podkreślam, MAŁE, w wieku ok. 2 lat, dzieci "tak mają" i nie jest to spowodowane złymi wzorcami z domu, tylko ich "nieogarnięciem emocjonalnym" czy jak to się tam nazywa fachowo. Mało tego, potrafią nawet atakować inne dzieci zupełnie bez powodu (albo i z powodem) i to nie dlatego, że ojciec w domu bije matkę czy dziecko jest ofiarą przemocy! I rolą rodzica jest nauczyć dziecko, że tak się spraw nie załatwia i takie zachowania nie będą tolerowane. Oczywiście, że coś takiego w wykonaniu np. 8-latka świadczy już o czymś innym. Podsumowując - myślę, że Twoje "wytłumaczenie tego fenomenu" jest błędne.
Mińsk Mazowiecki Postów: 666
janek.perkoz
Mińsk Mazowiecki, postów: 666
Sobota, 12 kwietnia 2014 22:47:56
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
zgadzam się z kappą
Mińsk Mazowiecki Postów: 92
agajar22
Mińsk Mazowiecki, postów: 92
Sobota, 12 kwietnia 2014 23:03:20
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
A ja za to zgodzę się z q-kulką.Napisałam wcześniej,że moje dziecko krzyczy i się obraża.Obrażanie się to rzecz normalna,każdemu czasem robi się smutno.Nic córka ze mnie w ten sposób nie wymusza,dużo z nią rozmawiam i w takich chwilach też zdaję się na rozmowę.Co do krzyku,no krzyczy i złości się,ale kto by się nie zezłościł jakby coś chciał od kogoś a ten ktoś by go nie rozumiał.Uczęszczam z małą do logopedy bo ma opóźniony rozwój mowy i po prostu po pół godziny tłumaczenia mi w niezrozumiałym języku tego z czym chce kanapkę córka się poddaje i frustruje,ale i wtedy działa rozmowa.Od razu mówię,że mała nie podpatrzyła od nas czy innych członków rodziny,bo staramy się unikać takich sytuacji przy dziecku.Pamiętajmy,że dziecko każde jest inne i ma inny temperament.
Mińsk Mazowiecki Postów: 666
janek.perkoz
Mińsk Mazowiecki, postów: 666
Niedziela, 13 kwietnia 2014 20:15:30
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Drodzy Rodzice, w ostateczności - kabel od prodiża na każdy temperament;)
Mińsk Mazowiecki Postów: 92
agajar22
Mińsk Mazowiecki, postów: 92
Niedziela, 13 kwietnia 2014 21:44:44
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Tak,kabel a potem dziwimy się wszyscy jacy to nastolatkowie są agresywni i słyszymy jak 5 latek uderzył mamę bo mu czegoś nie dała.Uderzysz dziecko to dasz mu znak,że tak się rozwiązuje problem,a jak ktoś nie zrobi czegoś tak jak dziecko chce to mu przywali bo w końcu mama i tata tak robią.Droga donikąd,a dokładniej do tego żebyśmy za parę lat bali się wyjść wieczorem na ulicę i proszę niech nikt mi nie mówi,że te kilkanaście,kilkadziesiąt lat temu dzieciak dostał manto i był grzeczny,a teraz wyrósł na porządnego człowieka.Ludzie rzadko kiedy mają na tyle odwagi żeby się publicznie przyznać do tego,że takie traktowanie było dla niego upokarzające i jakie wyrwy w poczuciu własnej wartości to zostawia,ja wiem co mówię,bo moi rodzice też uważali,że przez klapsy najlepiej wychować dziecko i teraz wiem,że nie tędy droga.
Mińsk Mazowiecki Postów: 4
agusiowo
Mińsk Mazowiecki, postów: 4
Wtorek, 29 kwietnia 2014 13:34:21
0
0 0
+ -
Tylko dla zalogowanych użytkowników
Dziękuję za rady:)
Sama tez mam kilka sposobów na "małą" - zawsze jednak pierwsza i podstawowa zasada, że ja jestem spokojna. Córcia raczej jest grzeczna ale zdarzyło jej się też rzucic na podłogę i płakać, jak coś było nie po jej myśli. Wtedy skończyłam płacić, wyszłyśmy ze sklepu i tłumaczyłam co i dlaczego. Pozdrawiam :)

Watek został zamknięty ze względu na długi czas (minimum pół roku), jaki upłynął od ostatniego postu.

Aktualności

OK