Ja lubię się malować. Dodaje mi to pewności siebie. W sumie też dlatego,że jestem jasną blondynką,z jasna cerą i oprawą oka. Chcę być bardziej wyrazista,nie wyglądać na chorą i zmęczoną. Tym bardziej,że z dwójkę maluchów często mam sińce pod oczami i jestem niewyspana. Też nie zawsze mam idealną cerę,przebarwienia czy ślady po trądziku,więc oprócz lata raczej zwykle mam choćby delikatny makijaż. Generalnie stawiam na minimalizm. Na pewno zawsze używam tuszu do rzęs, lekki podkład/krem bb, delikatnie cieniuje brwi, puder na nos i pod oczy,czasem na resztę twarzy, róż (ostatnio w płynie,bo wygląda naturalniej) oraz korektor pod oczy i na niedoskonałości. Latem czasem używam brązera,żeby wyglądać jak muśnięta słońcem. Jak chce zaszaleć,na większe wyjścia używam cieni,kredki,czy mocniejszej pomadki. Na co dzień używam pomadki ochronnej, delikatnego błyszczyka lub pomadki nude. Do pracy nie wyobrażam sobie pójść bez makijażu. W domu się nie maluje jak nie wychodzę.
Jeśli chodzi o paznokcie to bardzo lubie marmurkowe
https://e-urodowo.pl/marmurkowy-paznokci-jak-uzyska...