jestem za grilem elektrycznym, bo nam sąsiad pięknie griluje, pachnie cudnie, kiszki się skręcają, i nie śmierdzi dymem, fajowa sprawa. A co do grilowania, to moznaby gdzieś rzeczywiście wygospodarować teren, a odbiegając od tematu, ostatnio wysikiwałam dziecko w niedzelę w okolicach "nowego kościoła" i spotkałam się z oburzeniem pani z pieskiem (cha cha cha), że odsikuję dziecko na trawie w miejscu publicznym, no to jej powiedziałam co miałam powiedzieć, a ona na to, że jej piesek ma delikatne siki, no co za ludzi ta ziemia nosi!!!!