Czosndog jest odpowiedzią XD
Co mi po pięknym otoczeniu czy restauracji? Po kiego mam przepłacać? Rodzinę mam we wsi - nie dość, że skrzydełka, piersi (na kotlety) to jeszcze rosół - nie wiem jak spełnia to wymagania UE, ale jest zajebiste, bo nie faszerowane chuj wie czym. Podobnie jak jajka, które są jajkami. Szczypior, cebula i pomidory też.
A niebawem bicie świniaka i porcjowanie. Smalec i kiełbasa - mniam.