Cześc i czołem. Szukamy dla znajomego lokalu, takiego 50-80 metrów na nieuciążliwą działalność. Jestesmy już po oględzinach wielu wielu miejsc, znajomy jest w coraz gorszej formie psychicznej, bo ceny za lokale w mińsku sa porażające. Chciałam na to zwrócić uwagę, czy ktoś też szuka/szukał i jest tego zdania? Przykładowo za lokal niedaleko centrum (a co to centrum jest ścisłe? obszar kościuszki-kazikowskiego?) o pow. 65m trzeba zapłacić 6500!! Znajomy rozmawiał z pracownikiem banku, który się tu rozkręcał, (i też szukał i zrezygnowali), że właściciele lokali stawiają na banki, że banki zapłacą każdy czynsz, nawet taki w wysokości 9tysięcy. Bzdura! Dla mnie to jest LICHWIARSTWO!!!!!!!!! Pytam co trzeba robić, ile zarabiać, żeby taką cenę za m-c zapłacić? To jest chore, według mnie powinno być regulowane prawnie. Owszem, można znaleźć za 2000 niezłe miejsce, ale czegoś w min przykłądowo brak, bądź jest za małe. Jestem tym faktem porażona i wściekła. Pracownicy agencji nieruch nie są w stanie przetłumaczyć właścicielom, że mają niebotyczne ceny za wynajem. Chętnie poczytam o Waszych spostrzeżeniach, serdecznie pozdrawiam.