Ja w sumie sam zastanawiam się nad założeniem takiego biznesu. Uwielbiam gotować, zresztą podobnie jak cała moja rodzina, natomiast zarządzanie typowym barem mlecznym zdecydowanie nie należy do szczytów moich marzeń. Najlepiej ograniczyłbym kontakt z klientem do minimum. :D Pod tym kątem wydaje mi się, że catering to całkiem ciekawe rozwiązanie, w zasadzie jedyna różnica, to brak wydawanych posiłków na miejscu. Na
https://www.restaumatic.com/blog/ile-kosztuje-otwarcie-res... jest wzmianka o tym, że koszt otwarcia restauracji może sięgnąć nawet kilkuset tysięcy złotych, myślicie że przy otwarciu samej kuchni bez lokalu użytkowego da radę zejść do co najmniej połowy tej kwoty?