Nie było żadnego meczu, więc nie było flag. Biało-czerwone (a raczej pomarańczowe) czapki dla pajaców, szaliki, makijaże, rogi łosia, chorągiewki i cała masa innych debilnych gadżetów. Oto nowy wymiar patriotyzmu - patriotyzm, grilowo-piwno-jarmarczny, zwany przez niektórych "nowoczesnym patriotyzmem".