Co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela... i co ?można? można
Kościół stwierdził nieważność małżeństwa Jacka Kurskiego po 20 latach. Zaskakujące doniesienia
Jacek Kurski już dziś weźmie drugi ślub kościelny. Były prezes, a obecnie "doradca zarządu" Telewizji Polskiej będzie miał okazję wyznać swą miłość do Joanny Kurskiej przy ołtarzu. Konieczne ku temu było jednak zasądzenie nieważności pierwszego małżeństwa polityka Prawa i Sprawiedliwości.
Swój pierwszy ślub największy, jak się zdaje, po Andrzeju Dudzie zwycięzca wyborów prezydenckich zawarł z Moniką Kurską. Małżeństwo przetrwało 20 lat, zakończywszy się rozwodem w 2015 roku. Rozwód był jednak cywilny, wskazuje "Gazeta Wyborcza". Kościół katolicki nie przewiduje bowiem podobnej ewentualności. Jedynym wyjściem, by ponownie stanąć przed ołtarzem ze swoją nową wybranką, było dla Jacka Kurskiego unieważnienie pierwszego związku, co oznacza, że małżeństwo miało być nieważne już w chwili jego zawarcia.
Jacek Kurski w Łagiewnikach
Nie ma jednak lekko. By Kościół katolicki mógł stwierdzić tzw. nieważność, konieczne jest podanie przyczyn takiego stanu rzeczy przez małżonków. Powodem może okazać się impotencja, zmuszenie partnera do zawarcia związku małżeńskiego czy założenie, że będzie się zdradzać swego współmałżonka. Pary najczęściej powołują się na przepis mówiący o "niezdolności psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich", wskazuje "Wyborcza".
Post edytowany
2 razy