Zalew: PiS najpierw puszcza paszkwila na Jakubowskiego...
jprdl, pisanie o faktach to teraz paszkwil
PO za to jawi się jako partia miłości, która zasłynęła z:
- nagrywania radnych opozycji z ukrycia i potem ujawnienia nagrań,
- organizacji "czarnych marszy" (dziwne, że akurat nie pod biurem Cz.Mroczka),
- rozlepiania plakatów "PiS dobrem zwyciężaj",
- organizacją marszu protestacyjnego wokoło rynku w 35 rocznicę stanu wojennego,
- organizacji protestów pod biurami posłów PiS.
Takie standardy mińskiej PO. W przyszłym roku będzie jeszcze gorzej. Zobaczymy co zafunduje BMJ i asystentka w nadchodzącym roku z okazji wyborów. Trzeba będzie czymś się odwdzięczyć za poparcie w wyborach samorządowych.
Zalew: Nie ma hierarchii ważności wice.
Tak sobie tłumacz. Tak samo jak przy zasadach w podwórkową piłkę. Pewnie nie ma znaczenia czy będziesz wybrany na początku czy na końcu. Jeśli wybrano cię jako ostatniego do drużyny, kariery nie zrobisz... :p
Dla porównania można zobaczyć jak wybierano vice na sesji rady powiatu. Jeszcze dla niektórych może detal ale przy okazji wyboru kobiety do prezydium, pan Cyran mógłby wykazać się odrobiną kindersztuby i zrobić kobiecie miejsce w środku. Czy to ładnie, że koleżanka siedzi przy końcu stołu?!
Wóz: To naprawdę takie wyrzeczenie oddać jeden "stołek" wiceprzewodniczącego kandydatowi z PiS?
Żadne. Większość w prezydium i tak byłaby po stronie PO/MF. Funkcja czysto reprezentacyjna. Tylko do CV.
Zresztą u nas na bogato. Po co nam aż 3 vice? Do roku 2014 wystarczało dwóch. Od poprzedniej kadencji 2014-2018 mieliśmy już trzech. Kto bogatemu zabroni... :p
Zalew: Nie jest to obowiązkiem
ale mogłoby być dobrym obyczajem i uszanowaniem 5454 mieszkańców miasta (30,93%) głosujących w wyborach na PiS. To więcej niż zdobyło MF.