W internetach pełno głupot, że np. wojna odbyła się na Marsie, że to Ziemianie są najeźdźcami. Sporo jest o wymianie z Szarakami (Zeta Reticuli), rozpisane są wszystkie możliwe rasy, które nas odwiedzają np Atlantydzi, Jaszczury jakieś:) Co moglibyśmy zaoferować Obcym? Ich technologia (także na poziomie molekularnym) z pewnością stoi na o wiele wyższym poziomie (odsyłam do skali Kardaszewa i wyobraźni) zatem energii i surowców nie powinni potrzebować. A może krówek i nas samych do badań? Eee w to też nie wierzę. Trochę w tym wszystkim sensacji, teorii spiskowych, zwykłego ludzkiego strachu, który z ciemnej jaskini został przeniesiony w kosmos, że się tak wyrażę. Wiele ze zjawisk UFO dałoby się racjonalnie wyjaśnić. Raczej wątpię, że przelecieli pół galaktyki i rozbili się o skałę czy zostali zestrzeleni, ale z drugiej strony ziemskie misje kosmiczne też potrafiły się rozbić np na Marsie czy Księżycu.
Myślę, że przyglądają się poczynaniom Ziemian - bardzo agresywnej i ekspansywnej rasie, której cywilizacja ocieka krwią. Wydaje mi się, że chyba każda "kosmiczna rasa" przechodziła podobne etapy na swojej planecie, układzie itd. Często wyobrażam sobie, że poznaję takiego ufoka i on opowiada mi o historii swojej planety, prezentuje filozofię, religię, muzykę i resztę dorobku kulturalnego:) A może jest tak, że nieśmiertelna dusza odradza się co i rusz na innej planecie, bo Pan Bóg właśnie sobie tak wymyślił:)?