W sobotę 19 września 2015 roku do Mińska przyjechał rywal zza miedzy w IV lidze - drużyna Czarnych Węgrów. Tym razem niespodzianki nie było, mińszczanie pewnie wygrali 2:0, choć sytuacji na wyższy wynik było wiele więcej. W sumie dość jednostronne widowisko, pierwsza interwencja bramkarza Mazy miała miejsce w 68. minucie spotkania - do tego czasu Karol Budzikur był zupełnie bezrobotny.