Krytykujesz neobanderyzm - stracisz pracę. A upaińscy nacjonaliści zaczynają się (upa)minać o „etnicznie ukraińskie ziemie”. Może wspaniałomyślnie oddać te ziemie?
wypowiedź: „Przed Wielkanocą ja i poseł Rady Najwyższej Ukrainy Oleh Tiahnybok, którego większościowy okręg wyborczy częściowo graniczy z tak zwanymi ziemiami Zakerzonia (tj. włączonymi do Polski ukraińskimi etnicznymi terytoriami Łemkowszczyzny, Podlasia, Nadsania, Sokalszczyzny, Rawszczyzny, Chełmszczyzny - wyruszyliśmy do serca ukraińskiej oświaty, zespołu Ogólnokształcących Szkół nr 2 im. Markijana Szaszkiewicza w Peremyszliu, który, ze względu na tragiczne okoliczności historyczne i polityczne w latach 40- 50-tych stał się Przemyślem. Nowy podział Europy, przeprowadzony przez tzw. koalicję antyhitlerowską na konferencji krymskiej (w Jałcie) w 1945 r., otworzył nie zagojone do dzisiaj rany na ukraińskiej etnicznonarodowej duszy, odrywając od niej odwieczne etno-komórki, które nie przestawały magicznie przyciągać do siebie przymusowo wysiedlonych, represjonowanych i katowanych Ukraińców i ich potomków...”
Iryna Farion – kolejna UPAińska nacjonalistka i polonofob, poseł nacjonalistycznej (raczej nazistowskiej) partii Swoboda. Publicznie kultywuje pamięć zbrodniarza Stepana Bandery i OUN-UPA, opowiada się za zjednoczeniem tzw. ukraińskiego Wschodu i Zachodu, jest zwolenniczką czystek etnicznych na Ukrainie szczególnie dotyczy to Żydów, Polaków i Rosjan. Twierdzi, że Rzeczpospolita Polska okupuje 19,5 tys. kilometrów kwadratowych etnicznych ziem ukraińskich, i fakt ten stanowi wciąż nie zagojoną ranę na ukraińsko-narodowej duszy.
Jak była deputowaną lwowskiej rady obwodowej, na lekcji w przedszkolu „poradziła” dzieciom mającym rosyjskie imiona, aby wyjechały z Ukrainy. "Jeśli staniesz się Alonią, to trzeba pakować walizki i wyjeżdżać do Moskowii" czy "Masza - forma nie nasza. Niechaj jedzie tam, gdzie mieszkają Masze. U nas ona powinna być Mariczką. Pietia też powinien stąd wyjechać, jeśli nie będzie Petrykiem. Mykołki nigdy nie nazywajcie Kolią, Hannusi Annusią, a Nataloczki - Nataszą. Czy można sobie wyobrazić, żeby do Stepana Bandery w domu wołali: "Stiopa, chodź zjeść barszcz?"
to bardzo „ciekawa” postać w tematyce wątku, będę do niej wracał
--------------------------
082. Przybijanie bagnetem małego dziecka do stołu.