"Zbliża się kolejna rocznica Zbrodni Wołyńskiej, a napięcia między Polakami a Ukraińcami rosną. W Przemyślu grupa polskich chuliganów zaatakowała ukraińską procesję, natomiast polska straż graniczna nie wpuściła do Polski zespołu „Ot vinta”, który według polskich stowarzyszeń promuje ideologię banderowską. Trudno nie uznać, że podłożem dla sporów politycznych wciąż staje się historia.
Tymczasem, jak tłumaczy dr Kazimierz Wóycicki, Polacy wciąż z pewną ignorancją patrzą na ukraińską historię, która nie jest jednolita. Kult OUN i UPA nie jest charakterystyczny dla całej Ukrainy i spoglądanie na nią wyłącznie pod kątem jednej tradycji zawęża nasz polski punkt widzenia. „To tak jakby na historię Niemiec patrzeć wyłącznie przez pryzmat Auschwitz” – konkluduje wykładowca Studium Europy Wschodniej.
Wykładowca zauważa też, że nie ulega wątpliwości, że zbrodnie popełnione na Wołyniu przez UPA są nieproporcjonalne wobec polskich akcji odwetowych, jednak warto też pochylić głowę nad polskimi przewinieniami względem Ukraińców. „Polityka II Rzeczpospolitej poniżała Ukraińców i to doprowadziło do zbrodni” – stwierdza dr Wóycicki.
O ukraińskiej pamięci historycznej i polskim spojrzeniu na ukraińską historię, a także o tym, że Ukrainie zależy na przebaczeniu i pojednaniu między naszymi narodami w programie Michała Wojdy „Wschód w Realu” mówi dr Kazimierz Wóycicki."