właśnie mordowanie bezbronnych kobiet i dzieci odbywało się po obu stronach i teraz sami stawiamy pomniki naszym zbrodniarzom a mamy za że u nich stoją pomniki z Banderą.Nie Usprawiedliwiam zbrodni ale pokazuję jej przyczynę- powinniśmy wyznać nasze winy i nie czuć się tak jakby przez te 300-400 lat byłiśmy tacy święci i prawi wobec naszych braci.
"Posłowie PiS pouczają, że w Polsce "na poziomie państwowym i samorządowym nie upamiętniamy ludzi, którzy mają na rękach krew niewinnej ludności cywilnej". Gdy pisze się z serca, przynajmniej nie wypada kłamać. Całkiem niedawno na warszawskich Powązkach, w asyście prezydenta Andrzeja Dudy, pochowano majora "Łupaszkę", któremu nasi bracia Litwini zarzucają, i słusznie, mordy na cywilach. W panteonie "żołnierzy wyklętych" jest też Józef Zdzierski (przybrał pseudonim "Wołyniak" na pamiątkę zbrodni z 1943 r.), odpowiedzialny za wyrżnięcie w 1945 r. bezbronnych ukraińskich mieszkańców wsi Piskorowice.W Pawłokomie zaś, gdzie cywilnych Ukraińców mordowało polskie niepodległościowe podziemie, prezydent Lech Kaczyński w obecności prezydenta Wiktora Juszczenki mówił akurat nie podczas modlitwy: "I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy"."