nowe inwestycje deweloperskie w minsku maz

Przegląd mińskich inwestycji deweloperskich:
PHU Partner - Nadrzeczna, Spółdzielcza 8, Osiedle Siennicka, Osiedle Pod Klonami

Na stronie Partnera chyba nic nie ma o tej inwestycji na Nadrzecznej - czy to ja jestem ślepy i nie mogę nic znaleźć?

Niestety nie ma żadnych wizualizacji ani rozkładów mieszkań. Trzeba pewnie kontaktować się osobiście lub telefonicznie.

Wspomniany deweloper, mimo że chyba najprężniej działający na lokalnym rynku, to na swojej stronie ma oferty i opisy dawno już zrealizowanych inwestycji. Inwestycja "Nadrzeczna", z racji lokalizacji, zapewne sprzedaje się na telefon, więc szersza reklama jest być może zbyteczna

Wiele osób interesowała wizualizacja budynku przy ul. Nadrzecznej, a oto i ona

Źródło wizualizacji oraz oferta http://www.arcon2000.pl/list?offset=0&max=12&s...

Dzięki mickam za link. Widać w nim jak bardzo budowlańcy są oderwani od rzeczywistości. Obok siebie są ogłoszenia z cenami 3800 zł za metr i 6000 zł za metr.

@Wonszu, ja tam nie znam się za bardzo na cenach mieszkań, ale wydaje mi się że jeśli jakieś mieszkanie jest za drogie to się po prostu nie sprzeda :p Jeśli się sprzeda, to widocznie Partner nie jest oderwany od rzeczywistości, a jeśli się nie sprzeda to problem dewelopera :D

No właśnie, nie znasz się za bardzo na cenach mieszkań. W tym przypadku słowo klucz to:
- niskie stopy procentowe
- program mieszkanie dla młodych
Wcześniej były to:
- kredyty we franku
- program rodzina na swoim
Do tego inne, drobniejsze, udogodnienia typu LTV 100%

Spoko, ale nie ma się to nijak do tego co napisałem, bo o co innego mi chodziło. Chodziło mi o takie wylewanie żali/komentowanie tak jak ty napisałeś o oderwanych od rzeczywistości. Jak ktoś będzie mieć możliwość zakupu mieszkania to zakupi. Czy przez MDM czy ze środków własnych czy z kredytu. Ale nie zmienia to faktu że deweloper może sobie narzucać stawki jakie tylko chce. Jeśli przesadzi, to będzie mieć problem bo mu się mieszkania nie sprzedadzą. Ale to jest tylko i wyłącznie jego problem.

Jak najbardziej ma się to do tego co napisałeś. Ludzie mają możliwość zakupu (chociaż ja wolę określenie: wynająć od banku), bo MDM, niskie stopy procentowe, dziwne banki udzielające kredytów praktycznie każdemu itp. Jeśli przesadzi to nie będzie miał problemu bo wtedy owieczki, znaczy się kupujący, po prostu wezmą kredyt na 25 lat, zamiast na 15.
A co do cen oderwanych od rzeczywistości to trzeba o tym pisać. Bo ceną oderwaną od rzeczywistości jest każda, w której zysk budowlańca przekracza kilkanaście procent ceny metra kwadratowego. Bo tyle właśnie (kilkanaście procent) zarabiają na swoich inwestycjach budowlańcy w cywilizowanych krajach. Do nas niestety jeszcze cywilizacja nie dotarła jeśli chodzi o te kwestie. A koszt wyprodukowania 1 metra kwadratowego mieszkania w Mińsku Mazowieckim nie przekracza 2000 zł.

Ale czy ty nie rozumiesz że każdy ma prawo budować za ile chce i sprzedać za ile mu się podoba. Nawet faktycznie "oderwane od rzeczywistości", tak jak ty piszesz. Jeśli przesadzi z ceną to będzie mieć to mieszkanie na stanie przez długi czas. Jeśli ktoś będzie chciał jednak kupić to mieszkanie, nawet na kredyt, to oznacza że jednak to mieszkanie jest warte swojej ceny. Nikt nie przepłaci, jeśli nie będzie mieć ważnego powodu.
Żartujesz chyba że chcesz mówić prywatnym firmom co mają robić i za ile. To nie jest działalność dobroczynna ani państwowa.

I owszem, ty czy ja możemy chcieć żeby ceny mieszkań były niższe. Bo chciałbym. Ale jest to tylko myślenie życzeniowe, i nie możemy wymagać od danego dewelopera żeby budował taniej. Bo jeśli mu się mieszkania sprzedadzą to dlaczego ma sprzedawać taniej?

Ale czy ty nie rozumiesz, że tak faktycznie to nie mogą? A pozwala im na to tylko i wyłącznie to co wymieniłem we wcześniejszych postach? Jeśli ktoś będzie chciał jednak kupić mieszkanie to nie musi oznaczać, że to mieszkanie jest warte swojej ceny, a tylko i wyłącznie że musi gdzieś mieszkać. Ludzie muszą gdzieś mieszkać, więc przepłacają. I nie, nie żartuję, że mówię budowlańcom co mają robić i za ile. To oni żartują trzymając ceny na pewnym, ustalonym przez siebie wysokim poziomie.

Zawsze mnie zastanawiało dlaczego mińszczanie tak bronią drożyzny.

Nie bronię drożyzny i sam Ci napisałem wcześniej, że wolałbym żeby mieszkania były tańsze. Tylko że prywatni inwestorzy mogą sobie robić co chcą i naiwny jesteś jeśli myślisz że takim jęczeniem na forum coś zmienisz. Wejdź do branży budowlanej, zaczynaj od mniejszych inwestycji, i dojdź też do tego poziomu, i sprzedawaj mieszkania z minimalną marżą dla siebie. Wtedy będziesz miał 100% wpływ na ceny swoich mieszkań na rynku.

To co robisz jest niczym innym jak ewidentnym bronieniem drożyzny i naiwny jesteś jeśli myślisz, że takie takie działania jak głośne mówienie o tym nic nie zmieni.

Na to właśnie czekałem. Koronny argument obrońców drożyzny. No to jedziemy :-)
Chyba nie myślisz, że obecni gracze pozwolą tak po prostu wejść w ten rynek i sprzedawać taniej niż oni. Znam jedne taki przypadek. Zgadnij, czy tej osobie udało się ukończyć swoją inwestycję. To tak jakbyś wsiadł na taksówkę i nie należąc do mińskiej korporacji próbował wozić klientów spod dworca PKP w cenie niższej niż inni taksówkarze.

Fajne bajeczki opowiadasz.
I sam sobie zaprzeczasz, bo mówisz że jeśli ktoś by próbował budować taniej mieszkania to by "coś mu się stało". No i myślisz że tacy ludzie posłuchaliby się takiego forumowego krzykacza, bo pisze że za drogo? Jesteś śmiesznym socjalistą :D

Od bajeczek był Kobuszewski.
Gdzie w mojej wypowiedzi sam sobie zaprzeczam. Gdzie napisałem: "że jeśli ktoś by próbował budować taniej mieszkania to by "coś mu się stało"?
Hmm... A gdy rząd postanowił o wprowadzeniu programu "Mieszkanie plus" i budowlańcy stwierdzili, że są w stanie budować mieszkania w cenie 2000zł za metr to zwykły szary człowiek się dziwował, że tak tanio. Bo na rynku przecież mieszkania są po 6000zł za metr kwadratowy. Niewiedza kosztuje i w tym przypadku widać to doskonale.
Na tym forum panuje dziwny zwyczaj. Gdy kończą się argumenty, zaczyna się pisanie ad personam.

Więc jak to z tobą jest ojtam? Dlaczego tak bronisz drożyzny?

Oczywiście że mogą taniej budować. Ale mają prawo budować drożej. Tak samo jak ma prawo przyjść konkurencja i zacząć budować taniej. Bronię tylko wolności ludzi do prowadzenia działalności według własnych zasad i zasad zdrowej konkurencji. Deweloperzy nie są instytucją państwową ani charytatywną i nie mają obowiązku działać zgodnie z twoim widzimisie.

To, że w tej branży (i nie tylko) nie istnieje zdrowa konkurencja ustaliliśmy już wcześniej. I to wystarczy za komentarz do całego twojego wpisu.

Nie zamierzam się kłócić z tym co sobie ustaliłeś.

I dzięki @mickam za wstawienie wizek.