Mój list do mieszkańców Warszawy i Krakowa.
Szanowni Państwo! Drodzy Przyjaciele.
Za dwa tygodnie wybory, które zdecydują o przyszłości Polski na dziesięciolecia. Jak wiecie zdecydowałem się startować z województwa świętokrzyskiego z ostatniego miejsca w ramach Koalicji Obywatelskiej. Ostatnio poczynione analizy sondaży wskazują na to, że w tym województwie ważą się losy piątego mandatu dla KO. Gra idzie o to, czy PiS będzie miał 8 tam mandat, czy KO piąty. Zdecydować w tej sprawie mogą nawet pojedyncze głosy. Różnica jest tak niewielka, że niemożliwe jest uchwycenie jej jakimkolwiek sondażem.
Jak Państwo wiecie zablokowanie przez PiS zmian w ordynacji wyborczej, które uwzględniałaby zmiany demograficzne spowodowało, że głos w Krakowie, a szczególnie w Warszawie mniej „waży” niż głos np. w świętokrzyskiem. Różnica jest nawet dwukrotna, a przy dużej frekwencji Polonii może być w stosunku do Warszawy nawet trzykrotna. Jadąc do świętokrzyskiego możecie więc z trzykrotnie większym prawdopodobieństwem przesądzić o losie mandatu, niż w Warszawie. Warto to rozważyć. Każdy do 12 października może pobrać z gminy zaświadczenie o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania. I z tym zaświadczeniem może zagłosować wszędzie. Zachęcam do wyjazdu do jakiejkolwiek miejscowości z pięknego województwa świętokrzyskiego i do oddania tam głosu.
Jeżeli już zdecydujecie się Państwo na wyjazd do świętokrzyskiego zagłosujcie proszę na mnie. Potrzebuję silnego mandatu społecznego do przeprowadzenia tego co zamierzam, czyli do rozliczenia Kaczyńskiego i całej jego partii.
Liczę na Wasz głos.
Roman Giertych