Kiedy "Zielona granica" w mińskim kinie?

Coś czuje, że przyszły nowe wytyczne z Berlina w sprawie uchodźców.

Tomczak pokazuje też przykład medialnego kłamstwa - historię czteroletniej dziewczynki z Iraku, która miała zaginąć na granicy polsko-białoruskiej. "Co z opowieścią o 'małej Eileen' – czterolatce, której zaginięcie w lesie mieli zgłosić aktywistom jej wypchnięci na Białoruś rodzice? O sprawie pisały wszystkie media, interweniował rzecznik praw obywatelskich, a potem temat nagle się urwał. Wróciłam do postów i dziesiątek artykułów z tamtych dni: gigantyczne wzburzenie na polskie służby – 'morderców' -" podaje przykład.

Dziś wiemy, że Eileen nie istniała. Była to jedna z opowieści, którą usłyszeli aktywiści i przekazali dalej. Odbiła się szerokim echem i stanowiła ważną część narracji o „dzieciach umierających na granicy", którą utrwala teraz „Zielona Granica"; na przykład podczas wyborczej debaty o dzieciach umierających na granicy mówiła Joanna Scheuring-Wielgus. Wydaje mi się, że nie wiemy o żadnym udokumentowanym przypadku śmierci dziecka na polskiej granicy

- zaznacza publicystka, zajmująca się kryzysami migracyjnymi.

Jak tam?



Lokalni powielacze bzdur i kłamstw?

Jednak trzeba mieć tupet, żeby otwarcie przyznać.
Robiłam z was idiotów a wy łykaliście wszystko jak młody pelikan.

@Coś czuje, że przyszły nowe wytyczne z Berlina w sprawie uchodźców. Po kontrolach na polskiej granicy sprawa odsyłania do Polski uchodźców z wizami wydanymi przez Polskę jakby przycichła- narazie ich łapią i przesłuchują
Według doniesień mediów polskie konsulaty w Afryce i Azji sprzedały migrantom setki tysięcy wiz pracowniczych. W ten sposób dotarły one do UE, a także do Niemiec. W centrum podejrzeń są politycy partii PiS, która reklamuje, że prawie nie pozwala na migrację. https://www.welt.de/politik/ausland/plus247487656/...

Polska wydała uderzającą liczbę wiz obywatelom spoza UE, z których część chce następnie otrzymać azyl w Niemczech. Teraz rząd federalny zapoznaje sie z wynikami nieobecne. https://www.welt.de/politik/deutschland/article247...

Czyli jednak na granicy nie ma wykształconych, biednych i prześladowanych, a są byczki w kutkach PO 5000 dolarów.
To im nieśli te 2 wynalazki pizzę? Oni by ich kupili tak jak obaj szli.

@To im nieśli te 2 wynalazki pizzę? Oni by ich kupili tak jak obaj szli.soldacie dawno juz posłowie udowodnili że żadnej piccy nie nieśli a ty dalej rozpowszechniasz pisowskie kłamstwa- posłowie pokazali paragon co kupili i pizzy tam nie było- wojna dotyczy wszystkich i biednych i bogatych- nie dziwi nas że niektóre Ukrainki jeżdżą po Polsce luksusowymi samochodami a dziwią że ktoś ma drogi telefon- Syria i inne kraje arabskie miała też bogatych ludzi i oni maj takie same prawo do wolności jak inni.
nie dziwi cię sołdacie że polska wiza kosztowała 5000 dolarów- tych wiz Polska sprzedała setki tysięcy wiec czemu raptem dziwi cię kurtka za 5000 zł- tych co przerzucono z polski na BIAŁOROS NIEKTÓRZY DOSTALI SIE DO Polski ZA WIZE KUPIONA W Mińsku ZA 5000 DOLAROW I ODLICZONO IM OD TEJ SUMY PIENIĄDZE KTÓRE JUZ WCZESNIEJ ZAPŁACILI- Ta sama firma która ściągała obcokrajowców do Białorusi sprzedawała polskie wizy- zobacz jaki przypadek współpracy Polski z BIAŁORUSIĄ