Najlepsze osiemnastki są we włąsnej chacie, spanie potem pod kaloryferem, hehehe, przykryciem jest jakaś tam kurtka...Czy teraz młodzież tez się tak bawi? Ech, pamiętam osiemnastki w Acapulco w wesołej, to była jakaś wylęgarnia imprez dopóki nie zaszlachtowali człowieka po jakiejś imprezie.. Ale nie wiem gdzie bym teraz zorganizowałą swoją, córka dalekich znajomych organizowała w "jedynce" na warszawskiej, ponoć było ok.