Gdyby trzydzieści lat temu ktoś mi powiedział, że dożyję czasów, gdy będzie kwestionowana rzecz – zdawałoby się – oczywista, iż rodzice to mama i tata (mam – płci żeńskiej, tata – płci męskiej), uznałbym to za śmieszny dowcip. Życie w systemie komunistycznym pełne było absurdów, ale było to niczym, w porównaniu do tego, co przyniósł nam wiek XXI. Ale absurdy absurdami – rewolucja obyczajowa niesie ze sobą poważne zagrożenia, uderzając w rodzinę i tym samym niszcząc fundamenty współżycia społecznego. Demoralizacja jest dziś nie tylko akceptowana, ale wręcz promowana, a kto się temu sprzeciwia, ten faszysta i wstecznik, który nie rozumie zmieniającego się świata.
https://sklep.magnapolonia.org/najnowszy/