Wnioski do budżetu w latach poprzednich także można było składać. To nie jest żadna nowość. Z reguły kończy się to taką formułką: "inwestycja zasadna - brak środków na realizację". Żeby miało to sens to władza musiałby się zobowiązać, że wybrana przez mieszkańców inwestycja (bądź inwestycje) będzie realizowana.
_AG_ pewnie masz racje, ale szeroko zakrojonej kampanii o takiej możliwości nie widać. A nóż okazało by się, że mieszkańcy mają potrzeby, ale lepiej uszczęśliwiać ich na siłę lub nie robic nic ponad standard.