Nie oglądałem, ponieważ ta "debata" została zwołana tylko i wyłącznie celu odbudowy wizerunku Premiera i wytworzenia wrażenia, że liczy się z on ze społeczeństwem (wspominałem o tym kilka postów wyżej). Tymczasem Rząd zapowiedział debatę społeczną w piątek, która odbyła się w poniedziałek, a potem dziwi się, że prawie nikt nie jest nią zainteresowany - to jakieś żarty z obywateli. Rozmowy na temat ACTA były prowadzona od kilku lat i to był czas na debaty społeczne, których nie było. Ale czemu się dziwić, skoro to była tajemnica.